Zgodnie z przepisami, jeśli w decydującym secie będzie wynik 6:6, to o wygranej zadecyduje tie-break rozgrywany do 10 i przewagi dwóch punktów. Na razie zmiana ma charakter testowy i zostanie zrewidowana po rozegraniu wszystkich czterech turniejów wielkoszlemowych. "Zmiany dokonano w celu ujednolicenia przepisów" - poinformowano w oświadczeniu. Do tej pory w każdej z tych imprez obowiązywały odmienne regulacje. 10-punktowy tie-break był już w styczniowym Australian Open. W US Open zastosowanie miał tradycyjny siedmiopunktowy, w Wimbledonie również siedmiopunktowy, ale dopiero przy wyniku 12:12 w decydującym secie. We French Open natomiast konieczne było osiągnięcie dwóch gemów przewagi. W 2010 roku w Wimbledonie miał miejsce najdłuższy w historii mecz. Amerykanin John Isner pokonał Francuza Nicolasa Mahuta 70:68 w piątym secie po 11 godzinach i pięciu minutach rozegranych na przestrzeni trzech dni. wkp/ krys/ Czytaj też: Wyrzekniesz się Putina, zagrasz w Wimbledonie? Anglicy szukają pomysłu