Wystartowała już rywalizacja w najbardziej prestiżowym turnieju rangi WTA 500 w całym kalendarzu. Dzisiaj sporo zawodniczek miało tzw. Media Day. W tym gronie znalazła się m.in. Aryna Sabalenka. Na przedturniejowej konferencji Białorusinka w jasny sposób dała sygnał, że bardzo pragnie w końcu wygrać tę imprezę i już nie może się doczekać startu. W ostatnich trzech edycjach przegrywała w finałach z liderkami rankingu - najpierw z Ashleigh Barty, a potem dwa razy z Igą Świątek. "W tym roku naprawdę chcę to wygrać. Uwielbiam ten turniej, zawsze miło spędzam tutaj czas i lubię tu grać" - przekazała wiceliderka rankingu WTA. Oprócz rozmów zawodniczek z mediami, odbyły się już także pierwsze mecze głównego turnieju. Sachia Vickery pokonała Alaksandrę Sasnowicz 7:6(2), 7:5 i zagra teraz z Coco Gauff. Swoją pierwszą przeciwniczkę poznała również Sabalenka. Tenisistka urodzona w Mińsku, z racji wolnego losu, rozpocznie zmagania od drugiej rundy. Tam jej rywalką będzie przyjaciółka - Paula Badosa. Hiszpanka pokonała dzisiaj Dianę Sznajder 6:3, 6:4. Badosa wykonała swoje zadanie. Czeka ją kolejne starcie z przyjaciółką Chociaż wynik sugeruje, że spotkanie przebiegało pod dyktando Badosy, to będąca aktualnie na 93. miejscu w rankingu WTA zawodniczka musiała bronić sporo break pointów. W pierwszym secie Hiszpance udało się zbudować przewagę i wyjść na prowadzenie 4:1, ale później Rosjanka miała swoje okazje, by odrobić stratę przełamania. Paula obroniła jednak trzy break pointy i zamknęła partię rezultatem 6:3. W drugim secie jako pierwsza mogła przełamać Sznajder. W czwartym gemie prowadziła 40-0 przy serwisie przeciwniczki, ale nie wykorzystała okazji. Trzy gemy później to Hiszpanka doczekała się przełamania. Badosa miała swojego pierwszego meczbola przy 5:3. Rosjanka przedłużyła jednak emocje w spotkaniu, miała nawet dwie okazje na 5:5. Ostatecznie Paula domknęła spotkanie w dziesiątym gemie, wykorzystując piątą piłkę meczową. Tym samym czeka nas bezpośrednie starcie pomiędzy Aryną Sabalenką i Paulą Badosą w drugim turnieju z rzędu. Przed kilkoma tygodniami Białorusinka wygrała w dwóch setach w Miami w swoim pierwszym meczu po żałobie. Co więcej, obie rywalizowały ze sobą w Stuttgarcie także w 2022 i 2023 roku. Wówczas też lepsza okazywała się wiceliderka rankingu. W sobotę Panie miały okazję wspólnie potrenować na korcie. Teraz powalczą już na serio - o miejsce w ćwierćfinale turnieju rangi WTA 500.