W ostatnich latach wiele mówi się o osiągnięciach polskich tenisistów. Bez wątpienia na językach dziennikarzy z całego świata są najczęściej Iga Świątek i Hubert Hurkacz, którzy przez wielu ekspertów uznawani są na liderów naszej reprezentacji, a także Magdalena Fręch, Magda Linette, czy Jan Zieliński. Nie warto jednak zapominać, że na arenach międzynarodowych z dumą narodowe barwy reprezentują także m.in. Katarzyna Kawa, Maja Chwalińska, czy powracający po kilkunastomiesięcznej dyskwalifikacji Kamil Majchrzak. Daniel Michalski stoczył trzygodzinną batalię na korcie i pokonał faworyta Sporą dawkę emocji fanom tenisa dostarcza również Daniel Michalski, występujący głównie w turniejach rangi Challenger. 24-latek przed imprezą na Węgrzech został rozstawiony z pierwszym numerem w kwalifikacjach. Aby dostać się do głównej drabinki Challengerze w Szekesfehervar, musiał on zmierzyć się z wymagającymi rywalami. Zmagania rozpoczął on starcia z Evanem Furnessem z Francji, którego pokonał w trzech setach 6:1, 5:7, 7:6 (5). W drugiej rundzie kwalifikacyjnej na drodze reprezentanta Polski stanął Czech, Jonas Forejtek. To właśnie on wskazywany był jako faworyt tego spotkania przez wielu bukmacherów. Daniel Michalski nie zamierzał jednak poddać się bez walki i wyszedł na kort gotowy na zacięty pojedynek. W pierwszym secie 24-latek pokonał rywala 7:5. Wyrównaną walkę na korcie panowie stoczyli także w drugiej partii spotkania. Po tie-breaku lepszy okazał się jednak czeski tenisista. Aby przekonać się, który z panów awansuje do głównej drabinki turnieju, kibice musieli więc uzbroić się w cierpliwość i poczekać do końca trzeciego seta. W decydującym secie bliżej awansu był z początku Jonas Forejtek. Czech prowadził już 5:3 w gemach i wydawało się, że jego triumf jest jedynie kwestią kilku minut. Plasującemu się obecnie na 420. miejscu w rankingu ATP zawodnikowi nie udało się jednak zamknąć spotkania przy pierwszej możliwej okazji. Ba, nie był on nawet w stanie odpowiadać na ataki Polaka na korcie. Ostatecznie po raz kolejny o losach seta zadecydował tie-break, w którym lepszy okazał się nasz reprezentant. Spotkanie zakończyło się triumfem Daniela Michalskiego 7:5, 6:7 (3), 7:6 (5). Daniel Michalski awansował do głównej drabinki Challengera w Szekesfehervar. Poznał już rywala Nasz tenisista poznał już rywala, z którym przyjdzie mu zmierzyć się w pierwszej rundzie Challengera w węgierskim Szekesfehervar. Po drugiej stronie siatki stanie bowiem rozstawiony z numerem pierwszym Austriak Dominic Thiem. Starcie z 30-latkiem będzie dla Polaka nie lada wyzwaniem - mowa bowiem o zawodniku, który niegdyś był trzecią rakietą świata. Spotkanie to zaplanowano na środę 13 marca. Rozpocznie się ono nie wcześniej niż o godzinie 9.00 czasu polskiego.