Mecz miał dramatyczny przebieg, choć na początku nic na to nie wskazywało. Zverev pewnie wygrał dwa pierwsze sety, w każdym po razie przełamując rywala. W trzecim secie, pierwszy raz w meczu, został przełamany i to w bardzo ważnym momencie. Mógł wyrównać na 5:5, ale nieoczekiwanie Alcaraz nagle złapał wiatr w żagle, wygrał gema i całego seta 6:4. Ostatni gem trzeciego seta napędził Hiszpana. Grał niesamowity tenis, ale Niemiec odpowiadał. Sytuacja na korcie w sekundę potrafiła się zmienić. Przy 4:4 Zverev przełamał rywala. Znowu miał szansę, aby zakończyć mecz swoim podaniem, ale tym samym odpowiedział Alcaraz i wyrównał na 5:5. Niewykorzystana szansa Alcaraza Mecz rozstrzygnął się w tie-breaku. Najpierw Alcaraz popełnił błąd i nie wykorzystał piłki setowej. Potem Zverev zmarnował piłkę meczową. Drugą jednak skończył. W tie-breaku wygrał 9-7 i w całym meczu 3:1. Zverev i Alcaraz stworzyli świetne widowisko, ale to, co najlepsze ma się dziś dopiero wydarzyć. Przed nami mecz Novaka Djokovicia z Rafaelem Nadalem. Zwycięzca zmierzy się z Niemcem w półfine Rolanda Garrosa.