Aryna Sabalenka i Paula Badosa to wielkie przyjaciółki i czołowe tenisistki świata, choć ta druga w ostatnim czasie nie przeżywa najlepszego czasu w swojej karierze. Mimo to obie zawodniczki nierzadko muszą rywalizować na korcie. Tak też było podczas II rundy turnieju WTA 500 w Stuttgarcie, który zapowiadał się na znakomite widowisko. Niestety, Białorusinka i Hiszpanka nie zdołały rozegrać spotkania do końca, bo w ostatnim secie Badosa zgłosiła kontuzję. Dramat Badosy w meczu z Sabalenką. Uraz może być poważniejszy Czwartkowy mecz do feralnego momentu miał znakomity przebieg. Sabalenka potrzebowała tie-breaka w pierwszym secie, by pokonać Badosę. Ostatecznie wygrała 7:6(4). W drugiej partii górą była jednak Hiszpanka, która triumfowała 6:4. Do wyłonienia zwyciężczyni potrzebny był zatem trzeci set. W nim obie tenisistki dalej toczyły bardzo wyrównaną walkę. W trzecim gemie Badosa przełamała Białorusinkę, ale też w szóstym gemie sama straciła serwis i w tym momencie jej organizm odmówił "współpracy". Hiszpanka musiała poddać mecz. Gdy podeszła do siatki, Sabalenka przytuliła ją i próbowała pocieszyć. Białorusinka w pomeczowym wywiadzie nie kryła smutku z takiego rozstrzygnięcia i dramatu swojej przyjaciółki, której życzyła szybkiego powrotu do zdrowia. Jak się okazuje, rekonwalescencja wcale może nie przebiec tak sprawnie, o czym Badosa poinformowała na swoim Instastories. W czwartek 26-latka przekazała, że doszło u niej do naderwania mięśnia przywodziciela lewej nogi. Niestety, z wiadomości opublikowanej przez nią wynika, iż istnieje prawdopodobieństwo, że nie zdąży wykurować się na turniej WTA 1000 w Madrycie, czyli przedostatni sprawdzian przed Rolandem Garrsoem. "Witam wszystkich. Przede wszystkim dziękuję za całe otrzymane wsparcie. To nie jest dla mnie łatwy czas. Dzisiejsze badania lekarskie wykazały niewielkie naderwanie mięśnia przywodziciela. Będziemy pracować z całym zespołem, aby móc grać w Madrycie. Wiecie, jak wyjątkowe jest dla mnie grać u siebie, przed wami wszystkimi. Zamierzam spróbować wszystkiego, aby dostać się tam i móc znów cieszyć się tym wszystkim razem" - napisała 93. tenisistka rankingu WTA. Trudne półtora roku Pauli Badosy. Jeszcze niedawno była czwartą rakietą świata Ewentualna nieobecność Pauli Badosy podczas turnieju w stolicy Hiszpanii, który zostanie rozegrany w dniach od 22 kwietnia do 5 maja, sprawi, że wypadnie ona z czołowej "100" światowego rankingu. Ostatnie kilkanaście miesięcy w jej wykonaniu, to zdecydowany regres. Jeszcze w październiku 2022 roku była on czwartą rakietą swiatą. Od tamtego czasu zaczęła się systematycznie osuwać w zestawieniu. Tamten rok zakończyła na niezłym czwartym miejscu, ale kolejny już na 64. Teraz jest 93., a jeśli faktycznie zabraknie jej w Madrycie, to TOP 100 zabraknie jej po raz pierwszy od lipca 2019 roku.