Jeszcze zanim turniej WTA 1000 w Rzymie rozkręcił się na dobre, kilka znanych zawodniczek musiało pożegnać się z marzeniami o dobrym wyniku na Foro Italico. Z powodu urazu na kilkadziesiąt minut przed planowanym startem meczu z Xinyu Wang wycofanie z turnieju ogłosiła Marketa Vondrousova, dzień później w ślady rodaczki poszła z kolei Barbora Krejcikova. Do grona kontuzjowanych zawodniczek dołączyły także Paula Badosa oraz Petra Kvitova, która zdążyła w Rzymie wygrać mecz pierwszej rundy, ale później we znaki dał jej się uraz prawej nogi. W piątek 9 maja okazało się, że lista tenisistek, których z powodu kontuzji nie zobaczymy na rzymskich kortach, znowu się powiększyła. WTA Rzym. Jekaterina Aleksandrowa nie zagra z Emmą Raducanu To właśnie w piątek miało dojść do spotkania Emmy Raducanu, która w pierwszej rundzie pokonała kwalifikantkę Mayę Joint, z rozstawioną z numerem 21 Jekateriną Aleksandrową. Brytyjka i Rosjanka miały zagrać na SuperTennis Arena, w trzecim meczu od godz. 11. Przed godz. 13 stało się jasne, że do tego starcia nie dojdzie. Z turnieju z powodu urazu barku wycofała się Aleksandrowa - Rosjankę w drabince turniejowej zastąpiła "szczęśliwa przegrana" kwalifikacji Jill Teichmann. Dla Aleksandrowej, która ma za sobą bardzo udane miesiące, kontuzja w takim momencie to duży cios. 30-latka bowiem dobrze rozpoczęła sezon na mączce - w Charleston dotarła do półfinału, ogrywając po drodze m.in. Qinwen Zheng i Dianę Sznajder, również w Stuttgarcie prezentowała się kapitalnie. Na niemieckich kortach pokonała m.in. Mirrę Andriejewą i Jessikę Pegulę, czyli zawodniczki z czołowej dziesiątki turnieju WTA. Wówczas jej zwycięski marsz w półfinale zatrzymała Jelena Ostapenko. Rosjanka nieco słabiej poradziła sobie w turnieju WTA 1000 w Madrycie - ograła Olgę Danilovic i Darię Kasatkinę, ale już w starciu z Moyuką Uchijimą w czwartej rundzie musiała uznać wyższość rywalki. Zawodniczka, która w lutym wygrała turniej w Linzu, w Rzymie chciała zrehabilitować się za ubiegłoroczną wpadkę (w drugiej rundzie została zdeklasowana przez kwalifikantkę, Alesandrę Sasnowicz), ale na kolejny występ na Foro Italico będzie musiała poczekać kolejny rok.