W ćwierćfinałowym meczu z Taylorem Fritzem Rafael Nadal stoczył rozpaczliwy bój nie tylko z rywalem, ale i z samym sobą. Hiszpan zmagał się bowiem z urazem brzucha. Ojciec tenisisty namawiał go nawet do poddania meczu. Do tego jednak nie doszło. Rafa Nadal zacisnął zęby i w niezwykły sposób odwrócił losy spotkania, wyrywając Fritzowi z rąk awans do półfinału. Niestety kosztowało go to tak wiele, że półfinał musiał poddać walkowerem. Nie był w stanie przystąpić do spotkania z Nickiem Kyrgiosem, dzięki temu Australijczyk po raz pierwszy w karierze awansował do finału turnieju Wielkiego Szlema. Po decyzji Nadala napisał na swoim profilu na Instagramie krótką wiadomość do Hiszpana. "Różni gracze, różne charaktery. Rafa Nadal, mam nadzieję, że Twoja rehabilitacja pójdzie dobrze i jak wszyscy czekam, aż znów zobaczymy Cię zdrowego. Do następnego razu" - przekazał Kyrgios. Kyrgiosowi zostało zatem oczekiwanie na finałowego rywala, którego wyłoni starcie Novaka Djokovicia z Cameronem Norrie. Faworytem wydaje się Serb, a jego pojedynek z australijskim graczem byłby z pewnością ozdobą całego turnieju i okazją do spotkania dwóch kontrowersyjnych osobowości. Choć z drugiej strony kolejny pojedynek Nadala z "Nole" to byłaby wielka, tenisowa uczta. I miejmy nadzieję, że została tylko odłożona w czasie.