Dramat Magdy Linette. Polka skreczowała, a za pasem Wimbledon. Wielki niepokój
Magda Linette rozpoczęła trawiasty turniej w Eastbourne od starcia z Dajaną Jastremską. Warunki atmosferyczne, jakie panowały tego dnia na kortach, były bardzo trudne. Bardzo silny wiatr znacznie utrudniał, a momentami wręcz uniemożliwiał skuteczną grę w tenisa. Polska tenisistka tego dnia przegrała nie tylko z Ukrainką i wspomnianym wiatrem, ale również z kolanem, które w drugim secie wyraźnie ją bolało.

Warunki atmosferyczne od samego początku spotkania były bardzo trudne. Na korcie wiał silny wiatr, który bardzo mocno wpływał na to, w jaki sposób zachowywała się piłka. Nawet Jastremska, która słynie z silnych uderzeń, miała problem, aby przebić się przez wiatr.
W tych warunkach trudno było oczekiwać ładnego tenisa. Magda Linette pierwsze problemy miała już w trzecim gemie przy własnym podaniu. Przegrała go i w tamtym momencie rywalka Polki wyszła na prowadzenie w pierwszym secie.
Okazało się jednak, że przewagę przełamania w tych warunkach nie tak łatwo obronić. Polka bardzo szybko odrobiła straty, a szansa na wygranie seta znowu wróciła do pierwotnych rozmiarów. Niestety, nie na długo.
Silna rywalka, potężny wiatr, a na koniec ból w kolanie. Linette skreczowała, niepokój przed Wimbledonem
W siódmym gemie Magda Linette przegrała na 3:4 przy własnym podaniu i tym razem nie potrafiła już zdobyć przełamania powrotnego. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem Ukrainki 6:4.
Drugi set również nie zaczął się najlepiej. Jastremska przełamała już na 2:1 i szybko ustawiła sobie tę odsłonę. Magda Linette musiała zareagować błyskawicznie, jeśli chciała wrócić do tego meczu.
Widać było jednak, że tego dnia Magda Linette walczy nie tylko z Dajaną Jastremską i silnym wiatrem, ale również z bólem kolana, co jest wyjątkowo niepokojące w perspektywie zbliżającego się Wimbledonu. W szóstym gemie przy stanie 2:4 Polka podjęła decyzję, że nie chce ryzykować swoim zdrowiem w tym momencie i ostatecznie skreczowała.
Magdzie Linette nie udało się więc wziąć rewanżu nad Dajaną Jastremską. W tym momencie pozostaje jedynie wierzyć, że uraz kolana nie wyeliminuje Polski z gry na Wimbledonie.

