Turniej WTA w Dubaju miał być kolejną odsłoną zmagań wielkiej trójki, czyli Igi Świątek, Jeleny Rybakiny i Aryny Sabalenki. W poprzedzającym tę imprezę turnieju w Katarze zabrakło tej ostatniej, która odpoczywała po wygraniu w Australian Open. W finale spotkały się za to Polka i reprezentantka Kazachstanu, a lepsza okazała się liderka rankingu WTA. W Dubaju rozpoczęło się od sensacji ogromnego kalibru, bo zapowiadająca pogoń za Świątek Aryna Sabalenka sensacyjnie uległa w trzech setach Donnie Vekić i już w drugiej rundzie pożegnała się z turniejem! Dramat Azarenki, kontuzja uniemożliwiła grę Również wspomniana Rybakina kiepsko zaczęła swoją przygodę z turniejem w Dubaju. Chociaż w starciu z Wiktorią Azarenką to reprezentantka Kazachstanu wydawała się murowaną faworytką, to jednak doświadczona Białorusinka po raz kolejny pokazała, że cały czas stać ja na to, by wygrywać z wyżej notowanymi rywalkami. Spotkanie toczyło się dość spokojnie, ale w piątym gemie Azarenka nieoczekiwanie przełamała rywalkę. I już do końca seta "pilnowała" swojego podania, wygrywając dość niespodziewanie pierwszą partię 6:4. W drugiej wszystko wróciło do normy, bo Rybakina zaczęła coraz bardziej dominować i po dwóch przełamaniach wygrała drugiego seta 6:2. Co gorsza, Azarenka wyraźnie miała kłopoty z kontuzją. Po zakończeniu seta poprosiła o pomoc medyczną. Niestety, na niewiele się to zdało i doświadczona Białorusinka musiała skreczować. A prezentowała się bardzo dobrze i mogła pokusić się o sprawienie niespodzianki. Kolejne rywalki odpadają Już przed turniejem w Dubaju Iga Świątek była wskazywana jako jedna z faworytek. Teraz, po tym, jak kolejne rywalki "wykruszają" się z gry, droga do kolejnego zwycięstwa dla Polki robi się coraz szersza. Już w pierwszej rundzie z turniejem pożegnała się Daria Kasatkina, która dość nieoczekiwanie odpadłą z Lucią Bronzetti. Potem zdarzyła się sensacyjnie porażka Sabalenki, a z powodu choroby wycofała się Anastazja Pawluczenkowa. A przecież już wcześniej było wiadomo, że na kortach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich nie wystąpią za to dwie inne zawodniczki - Ons Jabeur oraz Marta Kostiuk. Czołowych zawodniczek zostało w drabince niewiele. A Świątek może realnie myśleć o kolejnym w swojej karierze dublecie.