Wszystkie liczby są niby po stronie Serba. "Nole" zagra bowiem po raz 29. w finale Wielkiego Szlema, dla rywala będzie to debiut na tym szczeblu. Djoković w karierze wygrał 83 turnieje ATP, Grek tylko siedem, w bezpośrednich starciach też górą jest serbski tenisista (5-2). Obaj zawodnicy grali ze sobą w Paryżu w zeszłym roku i wtedy po pięciosetowej walce wygrał Djoković.Zwycięzca jest więc już znany? Na niekorzyść Serba mogą działać dwie rzeczy. Po pierwsze długi, ponad czterogodzinny pojedynek z Hiszpanem Rafaelem Nadalem w półfinale. Zawodnik z Majorki przegrał dopiero trzeci pojedynek na kortach Rolanda Garrosa. Dwa razy pokonał go "Nole" i raz Szwed Robin Soederling. Poza tym różnica wieku. Serb ma już 34 lata, a Grek 22, więc powinien się szybciej regenerować."Mam półtora dnia, aby się zregenerować. Moje zdolności regeneracyjne są całkiem spore" - powiedział Djoković."To nie pierwszy raz, kiedy gram epicki półfinał w turnieju Wielkiego Szlema i potem mam mniej niż 48 godzin, by przystąpić do finału. Oczywiście, moi fizjoterapeuci zrobią wszystko, żebym był świeży w niedzielę" - dodał. Novak Djoković walczy o 19. tytuł w Wielkim Szlemie Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Serb walczy o 19. triumf w Wielkim Szlemie. Lepsi są tylko wspomniany Nadal i Szwajcar Roger Federer, którzy wygrali po 20 takich imprez. To jednak nie wszystko. Gdyby "Nole" triumfował w niedzielę, zostałby pierwszym tenisistą w erze Open, czyli od 1968 roku, który wygrał każdy z czterech turniejów wielkoszlemowych co najmniej dwa razy.Co na to wszystko Tsitsipas?"To czas, abym wykorzystał swoją szansę. To czas, abym pokazał, że jestem w stanie rywalizować z Novakiem" - powiedział tenisista z Aten, który jest pierwszym Grekiem w finale turnieju Wielkiego Szlema.Początek dzisiejszego finału o 15.00. Transmisja w Eurosporcie. Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji! Pawo