W pierwszej wielkoszlemowej imprezie roku Polka, która sklasyfikowana jest obecnie na 73. pozycji w rankingu WTA Tour, ma zagwarantowany udział w turnieju głównym. Rywalkami Domachowskiej, która 16 stycznia skończy 19 lat, w nowozelandzkim Auckland (pula nagród 140 tys. dol.) będą prawdopodobnie m.in.: Amy Frazier (USA, 26. WTA), Jelena Jankovic (Serbia, 28.) oraz triumfatorka z poprzedniego sezonu Greczynka Eleni Daniilidou (34.), która w finale pokonała Amerykankę Ashley Harkleroad 6-3 6-2. 10 stycznia w Hobart na Tasmanii rozpocznie się kolejny turniej. W Moorilla International (pula nagród 110 tys. dol.) rozstawiona z "1" będzie ponownie Amy Frazier, a wśród rywalek zawodniczki warszawskiej Mery będą także Rosjanka Dinara Safina (44.), Czeszka Iveta Benesova (36.) czy też Gisela Dulko (33.) z Argentyny. Domachowska, dla której zadaniem na przyszły sezon jest awans do pierwszej "40" rankingu WTA Tour, wraca do domu na święta po pobycie w akademii tenisowej Carlosa Ferrero. Oddechu nasza najlepsza tenisistka nie będzie miała jednak zbyt dużo. - Po świętach wyjeżdżamy do Australii. Sylwestra prawdopodobnie spędzimy w samolocie - powiedziała INTERIA.PL Magdalena Domachowska, starsza siostra i jednocześnie menedżer Marty. W jubileuszowym setnym Australian Open nasza rodaczka zadebiutuje w swojej karierze w I rundzie imprezy wielkoszlemowej. Będzie to także pierwszy występ Polki w Melbourne w turnieju głównym od 2001 roku, kiedy to w Australii po raz ostatni wystąpiła Magdalena Grzybowska.