Trener Carlos Moya potwierdził na antenie telewizji IB3, że Rafael Nadal weźmie udział w turnieju ATP 1000 w paryskiej hali Bercy (29 października - 6 listopada), a także w kończącym sezon ATP Masters w Turynie (13-20 listopada). Ani w jednej, ani w drugiej imprezie jeszcze nigdy nie udało mu się wygrać. Podobna sytuacja ma w jego przypadku miejsce tylko w Szanghaju i Miami. W każdym innym miejscu zwyciężał. Pierwsze mecze Nadala po narodzinach syna - Podchodzimy do tych zawodów z nadzieją i radością. To, że wcześniej w nich nie triumfował, nie oznacza, że grał słabo. Miał dobre wyniki i kilka razy był blisko wygranej. Lepiej przyjechać do Turynu z rytmem meczowym z Paryża, bo warunki w obu tych miejscach będą podobne - powiedział szkoleniowiec. Już w sobotę odbędzie się losowanie drabinki turnieju w stolicy Francji. Nadal będzie rozstawiony z "dwójką", bo w rankingu wyprzedza go jego rodak - Carlos Alcaraz. Obaj więc będą mogli się spotkać ze sobą ewentualnie dopiero w finale. Dla "Rafy" będzie to powrót na kort po niemal dwóch miesiącach przerwy, kiedy to przegrał w 1/8 finału US Open z Francesem Tiafoe. W międzyczasie urodził mu się syn. Rok 2022 zatem i tak jest już udany dla Hiszpana pod względem prywatnym i zawodowym. Przypomnijmy, że wygrał on w trwającym sezonie Australian Open i Rolanda Garrosa. Z Wimbledonu musiał wycofać się przed półfinałem z powodu urazu mięśni brzucha. Czytaj także: Djoković przerywa milczenie. Szczery do bólu wywiad: "Piętno na mojej psychice"