Serbski tenisista Novak Djoković to jeden z faworytów trwającego obecnie wielkoszlemowego turnieju US Open. W 3. rundzie ma zmierzyć się z rodakiem Laslo Djere. Novak Djoković nie pozostał dłużny Idze Świątek. Jego słowa poszły w świat US Open. Novak Djoković z zaskakującym pomysłem Ostatnio w rozmowie z dziennikarzami Serb zaskoczył, opowiadając się za małą rewolucją w świecie męskiego tenisa. - Szczerze mówiąc, chciałbym, żeby wprowadzono opcję komunikacji zawodników z trenerami. Tak, by szkoleniowcy mogli w przerwach w grze schodzić do zawodników i z nimi rozmawiać albo komunikować się z nimi poprzez np. słuchawki. Byłoby to dobre rozwiązanie zarówno dla kibiców, jak i dla tenisistów - przekonywał Serb. Pozostaje pytanie, czy częstsze konsultacje z trenerami nie rozpraszałyby niektórych zawodników. Już teraz co bardziej krewcy - w tym sam Djoković - potrafią się od czasu do czasu wściec na kogoś ze swojego boksu, mimo ograniczeń w komunikacji. Faktem jest, że w praktyce wielu zawodników szuka możliwości kontaktu z trenerem, gdy sędzia nie widzi. - Byłoby genialnie, gdybyśmy mogli komunikować się swobodnie i być niezależnym od tego, czy sędzia człowieka przyuważy i w konsekwencji - ukarze. Bo tak bywało w przeszłości - twierdził "Djoko", cytowany przez PuntodeBreak.com. Media wskazują, że gdyby rzeczywiście doszło do wprowadzenia konsultacji przez słuchawki czy też włączenia innej formy nowinek technologicznych, to tenisowa rywalizacja zaczęłaby pod tym względem przypominać rozwiązania znane z Formuły 1. Djoković przyznał, że przeciwnicy tego rozwiązania wskazują, że sportowiec powinien sam rozstrzygać swoje problemy podczas rywalizacji. Przekonuje jednak, że finalnie - tak czy inaczej - tak właśnie by było, niezależnie od pomocy trenera. Tajemnicza Iga Świątek. "Nie wiem, czy powinnam wam to mówić"