Novak Djoković nigdy w swojej karierze nie zaznał smaku zdobycia olimpijskiego złota, a tego dokonali w przeszłości jego najwięksi historycznie rywale, a więc Rafael Nadal, który ma takie złote medale aż dwa, jeden w singlu, a drugi w deblu. Także Roger Federer, który zdobył mistrzostwo w grze podwójnej. Iga cieszy się z medalu, a tu organizatorzy ogłaszają ws. meczu pogromczyni. Ostateczna decyzja Dwoma złotymi medalami w grze pojedynczej może pochwalić się Andy Murray. U Novaka Djokovicia w zakładce medale olimpijskie widnieje "tylko" brąz z gry pojedynczej z Pekinu. Do Paryża na tegoroczne igrzyska olimpijskie przyjechał z bardzo jasnym celem, ale także olbrzymią presją. Wściekły Djoković, sędzia ukarał Serba Wszyscy mieli bowiem pełną świadomość tego, że tegoroczny turniej jest ostatnią szansą dla Serba na tytuł mistrza olimpijskiego. Do półfinału 37-latek dotarł bez większych problemów, czy emocji. Nie widzieliśmy zbyt wiele charakterystycznych dla niego zachowań w postaci interakcji z publicznością, czy rozmów z sędziami. Niesamowite słowa Igi Świątek po meczu. Zaadresowała je wprost do ojca Wszystko zmieniło się zaraz po tym, jak wygrał pierwszego seta półfinału z Lorenzo Musettim, przełamując Włocha na 6:4. Drugą partię Djoković rozpoczął od ostrzeżenia za zbyt długi czas wprowadzania piłki do gry serwisem. Kolejne takie hiszpański sędzia przyznał Serbowi chwilę później. Niedługo po tym, jak Djoković z racji ostrzeżenia za zbyt długi czas wznawiania gry stracił pierwszy serwis, Serb dostał kolejne ostrzeżenie, ale tym razem za zdecydowanie poważniejsze przewinienie. Sędzia uznał bowiem, że "Nole" naruszył kodeks, posługując się na korcie wulgaryzmami. Serb udał się na bardzo burzliwą rozmowę z arbitrem, w której wykrzykiwał w języku serbskim "Co Ty robisz?", "Gdzie Ty patrzysz?". Nerwy ewidentnie buzowały w brązowym medaliście olimpijskim z Pekinu.