Partner merytoryczny: Eleven Sports

Djoković w końcu awansował do finału, a potem taki komunikat. Miliony na szali

Novak Djoković pod koniec sezonu zaczął odnajdywać swoją niezłą formę, dzięki czemu udało mu się pierwszy raz w tym roku awansować do finału turnieju ATP 1000 w Szanghaju. W tym jednak został zniszczony przez Jannika Sinnera i wciąż pozostaje bez tytułu rangi ATP 1000 w tym sezonie. Ta sytuacja już się nie zmieni. Serb wycofał się bowiem z rywalizacji w ATP Masters 1000 w Paryżu, co stawia go w trudnej sytuacji przed ATP Finals. Na szali leżą miliony.

Novak Djoković
Novak Djoković/FAYEZ NURELDINE/AFP

Novak Djoković rozgrywa jeden z najgorszych sezonów, od momentu gdy wszedł na szczyt, a i tak napisał historię. Serb podchodził do niego z wielką pewnością siebie, bo poprzedni rok zakończył w imponującym stylu, wygrywając turniej rangi ATP Finals w Turynie. W finale pokonał wówczas Włocha Jannika Sinnera i zrobił to w bardzo dobrym stylu. Kilkanaście tygodni wcześniej wygrał US Open, ogrywając Daniła Miedwiediewa, a jeszcze wcześniej pokonał Carlosa Alcaraza w finale rywalizacji o tytuł Masters 1000 w Cincinnati. 

Trudno było spodziewać się, że w Australian Open 2024 Serb będzie wyglądał tak źle. Ostatecznie wynik tragicznie na papierze się nie prezentuje, bo Djoković odpadł w półfinale z... Sinnerem. Później przyszedł bardzo trudny okres, który zakończył się bardzo bolesną i wysoką porażką z Alcarazem w finale Wimbledonu. Serb był jednak w stanie się pozbierać i w finale igrzysk olimpijskich młodą gwiazdę tenisa ograł po dwóch właściwie perfekcyjnych tie-breakach. 

Djoković nie zagra w Paryżu. ATP Finals na granicy

Na tym koniec wygranych turniejów "Nole" w tym sezonie. Szansa na zwycięstwo przyszła podczas turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju, który rok temu wygrał Hubert Hurkacz. W tym roku Serb dotarł tam do finału i... przegrał z Sinnerem. Dzięki tamtemu wynikowi jednak Djoković bardzo zwiększył swoje szanse na występ w kończących sezon ATP Finals w Turynie, które rok temu wygrał. Po tamtej imprezie Novak w rankingu ATP Race awansował na szóstą lokatę, a awansuje ośmiu najlepszych.

Teraz jednak sytuacja się zmieniła, a pozycja Novaka stała się mocno zagrożona. W poniedziałek 21 października ukazała się bowiem informacja, która mówi, że Djoković nie zagra w ostatnim turnieju rangi ATP Masters 1000 w tym sezonie. "Novak Djokovic odwołał swój udział w zawodach Masters w paryskiej Hali Bercy, które zaplanowano na 28 października - 3 listopada - dowiedział się nieoficjalnie SportKlub" - przekazał serbski dziennikarz Sasa Ozmo na łamach "Sportklub". 

Oznacza to, że Djoković już swojego dorobku punktowego nie poprawi w tym sezonie i musi oglądać się za siebie. Obecnie w rankingu Race ma 3910 punktów, ale za jego plecami czają się niezwykle groźni rywale, którzy mają przed sobą dwa turnieje (w Wiedniu/Bazylei przyp. red.) oraz właśnie Paryżu. Mowa o Alexie de Minaurze, Tommym Paulu, Grigorze Dimitrowie oraz przy bardzo korzystnych rezultatach Stefanosie Tsitsipasie. Każdego z nich od Djokovicia dzieli mniej więcej 1000 punktów. Oznacza to, że Serbowi koło nosa może przejść nawet prawie pięć milionów dolarów, bo taką kwotę dostaje niepokonany mistrz ATP Finals.  

Daniel Altmaier - Arthur Fils. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Novak Djoković/AFP
Carlos Alcaraz/TIZIANA FABI/AFP/AFP
Novak Djoković/JOSE JORDAN / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem