Novak Djoković przebywa obecnie w Paryżu, gdzie pragnie spełnić swoje marzenie o olimpijskim złocie. Serb wykonał już dwa z sześciu kroków w tym celu. Na otwarcie pokonał Matthew Ebdena 6:0, 6:1, a wczoraj zakończył singlową przygodę Rafaela Nadala na igrzyskach. Przez długi czas zanosiło się na absolutny pogrom, bowiem 24-krotny triumfator imprez wielkoszlemowych prowadził 6:1, 4:0, ale wtedy nastąpił zwrot akcji. Hiszpan wyrównał na 4:4 w drugim secie i zrobiło się gorąco. Końcówka znów należała jednak do Nole, który wygrał ostatecznie 6:1, 6:4 i zameldował się w trzeciej rundzie, gdzie zagra z Dominikiem Koepferem. "Mam za sobą wiele wyzwań. Cieszę się, że moja gra wyglądała tak dobrze, zwłaszcza po kontuzji. Osiągnąłem po niej finał Wimbledonu. Nie miałem zbyt wiele czasu, aby przygotować się na igrzyska olimpijskie, ale reprezentowanie Serbii jest dla mnie wielką rzeczą" - powiedział Djoković po spotkaniu z Rafą w rozmowie z Joanną Sakowicz-Kostecką na antenie TVP Sport. Novak Djoković znów nie zagra w Kanadzie. Serb wycofał się z rywalizacji We wtorek Novak ma czas na odpoczynek, bowiem jego mecz 1/8 finału przeciwko Niemcowi zostanie rozegrany dopiero w środę. Wokół Serba ciągle jest jednak gorąco. W tzw. międzyczasie napłynęła informacja prosto z Kanady o tym, że 37-latek rezygnuje z udziału w turnieju ATP Masters 1000 w Montrealu, który zostanie rozegrany w przyszłym tygodniu. Z jednej strony, jest to zapewne kwestia igrzysk. Istnieje też jednak druga strona "medalu" - Djoković po raz ostatni wystąpił podczas turnieju ATP rangi "1000" w Kanadzie w 2018 roku, a więc jeszcze przed okresem pandemii. Od tamtej pory opuszczał Toronto lub Montreal, bowiem te dwie miejscowości na przemian goszczą rozgrywki WTA i ATP. Można powiedzieć zatem, że taka decyzja nie stanowi zaskoczenia. Novak znany jest z umiejętnego zarządzania własnym kalendarzem, by nie nadwyrężać organizmu. Mimo licznych absencji, Nole triumfował w zmaganiach Canadian Open aż czterokrotnie. Ostatni raz miało to miejsce przed ośmioma laty. Po igrzyskach zobaczymy zatem Serba najprawdopodobniej dopiero w Cincinnati, gdzie będzie bronić tytułu wywalczonego przed rokiem po epickim, prawie czterogodzinnym boju z Carlosem Alcarazem. Najpierw jednak zawodnik z Bałkanów skupi się na walce o olimpijskie złoto w Paryżu. Tenisowe zmagania podczas imprezy czterolecia potrwają do 4 sierpnia. Najważniejsze informacje dotyczące olimpijskich zmagań można śledzić za pośrednictwem specjalnej zakładki na stronie Interii. Znajdą tam Państwo również informacje na temat innych dyscyplin związanych z imprezą czterolecia, która całościowo potrwa do 11 sierpnia.