Rafael Nadal przez ostatnie miesiące zmagał się z kontuzją biodra, która wykluczyła go z gry w prestiżowych turniejach. A to nie koniec smutnych wieści. Podczas rehabilitacji wyznał, że 2024 rok będzie prawdopodobnie ostatnim w jego karierze. Kibice ostrzyli sobie zęby na wieść o występie 37-latka w wielkoszlemowym Australian Open. Niestety i tym razem problemy zdrowotne dały o sobie znać. Zawodnik wycofał się z rozgrywek w Melbourne z powodu urazu, jakiego doznał w Brisbane. "W tej chwili nie jestem gotowy, aby rywalizować na najwyższym poziomie w pięciu setach. Lecę z powrotem do Hiszpanii, aby spotkać się z lekarzem, poddać leczeniu i odpocząć. Oprócz smutnej dla mnie wiadomości, że nie mogę zagrać przed wspaniałą publicznością w Melbourne, wieści nie są dla mnie złe i wszyscy jesteśmy pozytywnie nastawieni do rozwoju w tym sezonie" - poinformował tenisista. Choć legendarny sportowiec obecnie nie bierze udziału w turniejach, nie może narzekać na brak zainteresowania. Po jego ostatniej decyzji odnośnie nowej współpracy zrobiło się bardzo głośno w mediach. Iga Świątek powiedziała, co myśli o Rafaelu Nadalu. Nie zamierzała gryźć się w język Idol Igi Świątek podjął się nowego wyzwania i został ambasadorem Saudyjskiej Federacji Tenisowej (STF). W Rijadzie ma powstać nawet akademia tenisowa, której patronem będzie zawodnik. Sam zainteresowany nie ukrywa ekscytacji z powodu tego wyróżnienia. Deklaruje swoją pomoc w promocji tenisa w tym kraju. "Wszędzie, gdzie spojrzysz w Arabii Saudyjskiej, widać postęp, a ja jestem podekscytowany, że mogę być tego częścią. Chcę pomóc w rozwoju tego sportu na całym świecie, a w Arabii Saudyjskiej widać do tego prawdziwy potencjał. Dzisiejsze dzieci patrzą w przyszłość i mają prawdziwą pasję do wszystkich sportów. Jeśli pomogę im wziąć rakietę do ręki, to będę szczęśliwy" - wyznał Hiszpan. Coraz głośniej mówi się w mediach, że finały WTA mają być rozgrywane na Bliskim Wschodzie. W sprawie zaangażowania Hiszpana wypowiedziała się pierwsza rakieta świata. Nasza gwiazda nie kryła zaskoczenia wpływami "Rafy" w Arabii. "Nie wiedziałem, że Nadal został ambasadorem w Arabii Saudyjskiej. Cóż, wydaje mi się, że wszystko, co dzieje się w sporcie, nie jest czarno-białe. Ciężko mi to podsumować jednym zdaniem. Krążyło wiele plotek o tym, że finały WTA odbędą się w Arabii Saudyjskiej. Wciąż czekamy na decyzję. Zawsze było mi trudno powiedzieć, czy to dobrze, czy nie, bo kobietom tam nie jest łatwo" - wyznała raszynianka podczas Australian Open 2024. "Oczywiście te kraje chcą ulepszeń politycznych i socjologicznych. Nie jest łatwo podjąć decyzję. Również w związku z wieloma wydarzeniami, które się tam odbyły, krążących pogłoskach o praniu pieniędzy przez sport. W moim przypadku, ponieważ nie mam nic wspólnego z Rafą i jego decyzjami, to federacje i organy zarządzające powinny decydować, czy będziemy tam grać, czy nie. Jeśli wystąpią jakieś negatywne reakcje, to one powinny wziąć na siebie odpowiedzialność. Trudno mi jest po prostu pójść w jedną stronę i nic nie mówić" - twierdziła Polka. Rafael Nadal przerywa milczenie w sprawie Arabii Saudyjskiej. "Niektóre rzeczy wymagają dziś poprawy" Nie tylko 22-latka była zaskoczona współpracą Nadala. Wieść o wyróżnieniu sportowca wywołała wiele kontrowersji w świecie tenisa. Zarzucono legendzie, że chce wybielić sytuację tego kraju. W końcu sam zainteresowany zabrał głos i powiedział, jasno, jak wygląda sytuacja. "Nie sądzę, że Arabia potrzebuje mnie do wybielania jakiegokolwiek obrazu, to kraj, który otworzył się na świat i ma wielki potencjał. Niektóre rzeczy wymagają dziś poprawy, bez wątpienia jest to kraj, który jest bardzo zacofany pod wieloma względami, więc niedawno się otworzył" -mówił 37-latek, cytowany przez portal "Inside the games". "Wierzę, że będę miał swobodę pracy z wartościami, z którymi wierzę, że muszę pracować, i to prawda, jeśli tak się nie stanie później, w następnym wywiadzie, za jakiś czas, przyznam się, jeśli popełniłem błąd" - deklarował Nadal.