"Przykro mi, że tak się stało, ponieważ z Javierem łączyły mnie dobre stosunki, nie tylko na gruncie zawodowym. Nie było problemów w komunikacji między nami, ale po prostu podjąłem taką decyzję, trzy czy cztery dni temu" - poinformował numer trzy w rankingu ATP World Tour i tegoroczny finalista wielkoszlemowego Roland Garros. Hiszpan pracował z Pilesem zanim jeszcze oficjalnie przeszedł na zawodowstwo w 2000 roku. W tym czasie odniósł 20 singlowych zwycięstw i poniósł porażki w 22 finałach turniejów ATP, a także zarobił na korcie blisko 22 miliony dolarów. Altur jako zawodnik wygrał jedną imprezę z tego cyklu w San Marino w 1989, a najwyżej był notowany na 88. miejscu na świecie w kwietniu 1990 r. Razem z byłym kapitanem reprezentacji kobiecej kraju startującej w rozgrywkach Fed Cup - Pancho Alvarino prowadzi akademię Centro de Tenis Altur and Alvarino działającą przy klubie Deportivo Saladar. W nim trenuje od dawna Ferrer, a także m.in. Rosjanin Igor Andriejew czy wcześniej Hiszpanka Anabel Medina-Garrigues i jej rodak Alex Calatrava, a także Rosjanin Marat Safin. W dniach 26-28 grudnia Ferrer wystąpi w pokazowym turnieju Mubadala World Tennis Championship w Dubaju. Rozpocznie udział w piątek od meczu ze Szwajcarem Stanislasem Wawrinką. W imprezie wezmą udział również dwaj najwyżej notowani aktualnie tenisiści w rankingu ATP World Tour - Hiszpan Rafael Nadal (nr 1.) i Serb Novak Djokovic (2.), wracający do gry po operacji pleców Szkot Andy Murray (4.) oraz Francuz Jo-Wilfried Tsonga (10.).