To szósty z rzędu finał 23-letniego Miedwiediewa - od sierpnia zwyciężał w Cincinnati i St. Petersburgu, a przegrywał decydujące spotkania w Waszyngtonie, Montrealu i Nowym Jorku (wielkoszlemowy US Open). W 2019 roku to już dziewiąty finał Rosjanina. W lutym triumfował w Sofii. Niedzielne spotkanie trwało zaledwie 73 minuty i zostało rozstrzygnięte od razu po pierwszej piłce meczowej. - To, co dzieje się w ostatnich miesiącach, nawet dla mnie jest szokujące. Nigdy bym w coś takiego nie uwierzył, gdyby ktoś mi opowiedział historię mojej kariery - skomentował Miedwiediew. Chwalił go też Zverev, który wprost powiedział: - Jesteś w tej chwili najlepszym graczem na świecie. Dotychczas w pojedynkach tych dwóch tenisistów górą był Zverev. Panowie mierzyli się wcześniej cztery razy i za każdym razem wygrywał Niemiec. W Szanghaju po raz pierwszy od 1999 roku znalazło się w półfinałach turnieju Masters 1000 czterech tenisistów poniżej 24. roku życia. W ćwierćfinałach w Chinach odpadli m.in. rozstawiony z jedynką Serb Novak Djokovic i turniejowa "dwójka" Szwajcar Roger Federer. Z kolei Hubert Hurkacz w 1/8 finału przegrał z Tsitsipasem. Tytułu w grze podwójnej w Szanghaju nie udało się obronić Łukaszowi Kubotowi. Wraz z brazylijskim partnerem Marcelo Melo ulegli w finale chorwacko-brazylijskiej parze Mate Pavicowi i Bruno Soaresowi 4:6, 2:6. Wynik mecz finałowego: Daniił Miedwiediew (Rosja, 3) - Alexander Zverev (Niemcy, 5) 6:4, 6:1.