W pierwszym secie Polak okazał się lepszy dopiero po tie-breaku. Dwie kolejne partie padły łupem Rosjanina. W wygranych setach po razie Miedwiediew przełamywał Polaka.Sam Hurkacz ani razu nie miał szansy na przełamanie rywala. Miedwiediew dobrze serwował i w świetnym stylu podniósł się po przegranym pierwszym secie.- Ani razu nie musiałem bronić break pointów, więc właściwie ani razu nie byłem pod presją - przyznał po meczu Miedwiediew. Po wygraniu drugiego seta i doprowadzeniu do wyrównania Miedwiediew zaczynał grać coraz lepiej. Na początku trzeciej partii wygrał nieprawdopodobną akcję. W 29. uderzeniu wymiany huknął z bekhendu i zaczął się mobilizować i wymachiwać rękami.- Pamiętam ten punkt, bo był to jedyny moment w meczu, kiedy wszedłem w interakcję z publicznością. Poza tym były winnery, asy i niewymuszone błędy - skomentował krótko Rosjanin. MP