Zawodniczka zajmująca 124. miejsce w rankingu WTA przyznała się do winy. Według jej wersji niedozwolony środek - sibutramina, zwiększająca wydatek energetyczny, a więc wpływająca na zbijanie masy ciała, dostał się do jej organizmu jako składnik jedzenia. Kara 26-letniej Czeszki, która została zawieszona przez międzynarodową federację już 16 października, zakończy się 16 kwietnia. Zahlavova-Strycova musiała zwrócić pieniądze wygrane w turnieju w Luksemburgu oraz kolejnym, w którym zdążyła jeszcze wystąpić - w niemieckim Ismaning. Ostatnim przedstawicielem czeskiego tenisa, który został zdyskwalifikowany za doping był w 2009 roku Ivo Minar.