"Hubi" miał udany początek 2024 roku. Najpierw, z reprezentacją Polski, doszedł do finału turnieju United Cup, gdzie jednak lepsi okazali się Niemcy, a podczas Australian Open zatrzymał się dopiero na ćwierćfinale, przegrywając z późniejszym finalistą, Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem. To wszystko pozwoliło wrocławianinowi na awans w rankingu o jedno miejsce i bycie ósmą rakietą świata. To historyczny wynik nie tylko dla naszego tenisisty, ale i naszego kraju, wcześniej nigdy żaden Polak nie był tak wysoko. Hurkacz zgromadził 3540 punktów. Liderem pozostał Djoković, który tym samym jeszcze bardziej bije swój rekord pod tym względem. Serbowi co prawda nie udało się po 11. wygrać Australian Open, poniósł pierwszą porażkę w Melbourne od 2018 roku, ale i tak prowadzi z dość dużą przewagą, ma 9855 punktów. Sabalenka goni Igę Świątek, ważna zmiana na podium. Zadecydowała klęska w Australii Na drugim miejscu pozostał Carlos Alcaraz. Hiszpan, podobnie jak Hurkacz, zatrzymał się na ćwierćfinale pierwszego turnieju wielkoszlemowego, a w rankingu ATP zgromadził 9255 "oczek". Trzeci jest wspomniany Miedwiediew (8765 punktów), a czwarty Jannik Sinner. Włoch to największy wygrany tegorocznego Australian Open. 22-latek po raz pierwszy w karierze doszedł do finału wielkoszlemowego, a w nim potrafił odrobić dwa sety straty i wyszedł zwycięsko z potyczki z Miedwiediewem. Po Melbourne ma na koncie 8310 "oczek". Tenis. Kamil Majchrzak wspina się w rankingu Potem jest już duża przepaść. Piąte miejsce zajmuje Rosjanin Andriej Rublow (5050 punktów), a szóste Niemiec Alexander Zverev (5030). O jedną pozycję, na siódmą, awansował Duńczyk Holger Rune (3685). Zaraz za nim plasuje się Hurkacz, a dziewiąty jest Amerykanin Taylor Fritz (3195 "oczek"), który awansował o trzy miejsce. O tyleż spadł natomiast Stefanos Tsitsipas. Zamykający pierwszą "10" Grek zgromadził 3025 punktów. Na najwyższą pozycję w karierze awansował Francuz Adrian Mannarino (jest 17., 1920 "oczek), podobnie jak Argentyńczycy Sebastian Baez (25., 1525) i Tomas Martin Etcheverry (28., 1430). Wygrał w finale wielkoszlemowy i przeszedł do historii. Nawet Boniek nie wytrzymał Duży skok zaliczył Portugalczyk Nuno Borges (z 63. na 47. miejsce, 1004 punkty), a do pierwszej setki wskoczył inny Francuz Arthur Cazaux (jest 83., 696 "oczek"). Z innych Polaków Maks Kaśnikowski przesunął się o dwie pozycję (z 273. na 271., 214 punktów), co jest jego najlepszym wynikiem w karierze, a Daniel Michalski spadł o jedną (z 287. na 286, 194 "oczka). Warto jeszcze wspomnieć, że w rankingu wspina się Kamil Majchrzak. Wracający po zawieszeniu za doping tenisista awansował aż o 137 pozycji i jest 807. (25 punktów).