Triumf w US Open w 2021 roku był dla Emmy Raducanu potężnym motorem napędowym dla dalszej kariery. Na dobrą sprawę to właśnie na bazie sukcesu z Nowego Jorku Brytyjka błyskawicznie zyskała ogromną popularność, a także niemałą fortunę. Tenisistka mogła przebierać w ofertach sponsorskich, a eksperci wieszczyli nadejście nowej gwiazdy. 22-latkę bardzo szybko dotknęły niestety problemy zdrowotne, przez które musiała zdecydować się na operację nadgarstków. A droga powrotna na szczyt jest wyjątkowo wyboista i stale się dla niej wydłuża. Kolejnych sukcesów brak, a to niepokoi coraz mocniej jej sponsorów. Brytyjka ma wciąż na koncie tylko jeden poważny triumf, natomiast z każdą kolejną porażką na jej barki spada coraz mocniejsza presja. Dramatyczna sytuacja Emmy Raducanu. Wkrótce może stracić sponsorów W kwietniu Raducanu mierzyła się w ćwierćfinale WTA Stuttgart z Igą Świątek i choć nie była faworytką, miała wszelkie atuty ku temu, by powalczyć z raszynianką o awans. Tak też się stało, choć koniec końców to Polka ostatecznie triumfowała 7:6(2), 6:3. Wydawało się, że przełamaniem dla młodej gwiazdy może okazać się Wimbledon. Pierwsze mecze pozwalały wierzyć, że stać ją na dotarcie do czołowych lokat. Zadrwił ze Świątek, nadeszło nieoczekiwane wsparcie. Legenda murem za Kyrgiosem Po triumfach nad Zarazuą, Mertens i Sakkari niespodziewanie Raducanu zatrzymała Lulu Sun. Nowozelandka po trzysetowym boju odprawiła z kwitkiem gwiazdę, która świeci coraz słabiej. Fatalny scenariusz wieszczy jej ekspert ds. finansów w sporcie, dr Rob Wilson. Raducanu zdaje sobie sprawę z tego, że musi zacząć wygrywać regularnie, jeśli chce wrócić na szczyt. Brytyjka bardzo poważnie podeszła do szlifowania formy i zatrudniła m.in. nową trenerkę od przygotowania fizycznego - Yutaką Nakamurę. Współpracowała ona wcześniej m.in. z Naomi Osaką.