Tuż po godz. 13:00 poznaliśmy piątkowych plan gier na Roland Garros, a wraz z nim przybliżoną godzinę spotkania z udziałem Igi Świątek. Polka powalczy jutro o awans do czwartej rundy paryskiego Szlema. Spotkanie z Jaqueline Cristian zostało zaplanowane jako drugie w kolejności od godz. 11:00 na Court Suzanne-Lenglen. Wcześniej odbędzie się starcie pomiędzy Lorenzo Musetti a Mariano Navone. Rywalka naszej reprezentantki dość niespodziewanie zameldowała się na tym etapie turnieju. Po ubiegłotygodniowym losowaniu wydawało się, że w 1/16 finału zamelduje się Marta Kostiuk. Rozstawiona z "26" Ukrainka przegrała jednak na "dzień dobry" z Sarą Bejlek. Później Czeszka została wyeliminowana właśnie przez Cristian. Dzięki temu dojdzie do pierwszej bezpośredniej potyczki pomiędzy Igą i Jaqueline. Oczywiście faworytką do awansu będzie Polka. Podczas, gdy obrończyni tytułu w singlu mogła spokojnie przygotowywać się do jutrzejszej rywalizacji, Cristian musiała przystąpić dzisiaj do starcia w grze podwójnej, w duecie z Aleksandrą Panową. I trzeba przyznać, że nie miały szczęścia, bowiem od razu trafiły na bardzo mocną parę - Weronika Kudiermietowa/Elise Mertens. Obie wspólnie triumfowały w WTA Finals 2022. Niedawno wznowiły współpracę i już zaliczyły na swoim koncie finały tysięczników w Madrycie i Rzymie. Dzisiaj o mocy Rosjanki oraz Belgijki przekonały się Jaqueline i Aleksandra. Roland Garros: Weronika Kudiermietowa i Elise Mertens z efektownym triumfem w deblu Rozstawione z "6" zawodniczki od początku dyktowały warunki na korcie. Już w pierwszym gemie wywalczyły przełamanie. Po zmianie stron wróciły ze stanu 0-30 i zrobiło się 2:0. Dominacja Weroniki i Elise nie podlegała dyskusji. Przeciwniczki w żadnym gemie nie potrafiły zgarnąć więcej niż dwie wymiany. Ostatecznie premierowa odsłona pojedynku zakończyła się rezultatem 6:0. Start drugiej partii mógł przynieść zwrot akcji. Cristian oraz Panowa w końcu doczekały się swoich szans na premierowe "oczko" - i to aż trzy. Nie wykorzystały jednak żadnej z tych okazji i to się zemściło. Po chwili belgijsko-rosyjski duet znów rozdawał karty na korcie. Kudiermietowa i Mertens wygrały aż 15 akcji z rzędu. Nie pozwoliły rywalkom dojść do głosu aż do samego końca meczu. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:0, 6:0 po zaledwie 48 minutach gry. W drugiej rundzie rozstawione z "6" tenisistki zagrają z parą Jekaterina Aleksandrowa/Peyton Sterans. Weronika wygrała dzisiaj zatem łącznie trzy sety do zera. Wcześniej odprawiła w singlu Barborę Krejcikovą, triumfując 6:0, 6:3. I co ciekawe, w 1/16 finału gry pojedynczej spotka się z... Jekateriną Aleksandrową, z którą powalczy także w deblu. Elise Mertens odpadła już z singla. Przegrała w premierowej fazie z rewelacyjną Francuzką - Lois Boisson.