W czwartek Ugo Humbert był już o krok od pożegnania się z rywalizacją w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W drugim secie ćwierćfinałowego starcia Hubert Hurkacz miał aż trzy piłki meczowe, ale żadnej z nich nie wykorzystał. Francuz doprowadził do decydującej partii, w której uzyskał przewagę już na samym początku i dowiózł ją do samego końca, ostatecznie meldując się w najlepszej "4" turnieju w Dubaju. Półfinałowym rywalem pogromcy naszego tenisisty był Daniił Miedwiediew, a więc finalista Australian Open i obrońca tytułu z zeszłorocznej imprezy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Faworytem spotkania był oczywiście Rosjanin, chociaż bilans bezpośrednich spotkań był do tej pory korzystny dla Humberta. Francuz prowadził 2-1, ale ostatnie starcie przed kilkoma miesiącami zostało wygrane przez czwartego aktualnie tenisistę świata. Miał być kolejny finał Miedwiediewa z Rublowem. Obu tenisistów zabraknie jednak w meczu o tytuł W pierwszym secie nie brakowało break pointów, ale wydawało się, że o losach partii ostatecznie zdecyduje jednak tie-break. W dwunastym gemie doszło jednak do przełamania serwisu Daniiła. Reprezentant Francji wykorzystał pierwszą piłkę setową i wygrał inauguracyjną partię 7:5. Humbert nie zamierzał się zatrzymywać i już na początku drugiego seta wyszedł na prowadzenie 2:0. Nie udało mu się jednak potwierdzić przewagi przełamania, chociaż miał ku temu okazję. W kolejnych gemach ciężar pojedynku przeniósł się na gemy serwisowe Ugo. Miedwiediew miał aż cztery okazje w dwóch gemach, ale nie wykorzystał żadnej z nich. Szczególnie kosztowny okazał się siódmy gem drugiej partii, gdzie Rosjanin prowadził 40-0, ale później przegrał pięć punktów z rzędu. Niewykorzystane okazje Daniiła zemściły się na nim w kolejnym gemie, kiedy to Humbert wypracował sobie kolejnego break pointa w tym spotkaniu. Francuz znów okazał się skuteczny, dzięki czemu objął prowadzenie 5:3 i mógł serwować po awans do wielkiego finału. Rosjanin robił, co mógł, było nawet 30-30, ale ostatnie dwa punkty spotkania należały do Humberta. Ostatecznie Ugo wygrał spotkanie 7:5, 6:3 i po raz trzeci w swojej karierze pokonał Miedwiediewa. W sobotnim finale Francuz zmierzy się z Aleksandrem Bublikiem, który stoczył niesamowitą batalię z Andriejem Rublowem, zakończoną dyskwalifikacją Rosjanina przy stanie 6:5 dla reprezentanta Kazachstanu w trzecim secie. Nie będzie zatem powtórki sprzed roku, kiedy to w meczu o tytuł zmierzyli się ze sobą Daniił Miedwiediew i Andriej Rublow. Obaj wygrywali dwie ostatnie edycje zmagań w Dubaju, tym razem zostanie wyłoniony nowy triumfator zmagań.