Co dzieje się z Hubertem Hurkaczem? Niepokojące słowa. "Ślad na psychice"
Problemy zdrowotne nie opuszczają Huberta Hurkacza. Ostatnio nasz czołowy tenisista wycofał się z turnieju ATP 500 w niemieckim Halle, co może skomplikować jego rozstawienie w zbliżającym się Wimbledonie. W rozmowie z "WP SportoweFakty" o kłopotach 28-latka wypowiedział się Marcin Matkowski. Zdaniem byłego tenisisty Hurkacz wciąż odczuwa zarówno fizyczne, jak i psychiczne skutki zeszłorocznej kontuzji.

W tym sezonie Hubert Hurkacz przeżywał spore wahania formy. Świetnie poszło mu w Rotterdamie, gdzie dotarł do półfinału i stoczył niezwykle ciekawy pojedynek z Carlosem Alcarazem. Internazionali d’Italia zakończył na ćwierćfinale, a w Genewie minimalnie, po dwóch tie-breakach przegrał w meczu o tytuł z Novakiem Djokoviciem.
Niestety zdecydowanie gorzej zaprezentował się na Roland Garros. Z drugim wielkoszlemowym turniejem pożegnał się już po pierwszym spotkaniu. Jego oprawcą okazał się 18-letni Joao Fonseca. Po French Open Hurkacz wrócił na kort trawiasty, wziął udział w ATP S-Hertogenbosch. Tam na start pokonał Roberto Bautista-Aguta. Już pod koniec starcia z Hiszpanem odczuwał ból pleców, przez co zrezygnował z dalszej rywalizacji.
Zdiagnozowano największy problem Hurkacza. Finalista US Open jest pewien
Następnie 28-latek wycofał się z zawodów ATP Halle, gdzie w poprzednim roku dotarł do finału, a w 2022 roku sięgnął po tytuł. To może sprawić, że Polak wypadnie z najlepszej "32" rankingu i nie będzie rozstawiony na Wimbledonie.
Swoją opinię nt. obecnej sytuacji Huberta Hurkacza w wywiadzie dla portalu "WP SportoweFakty przedstawił Marcin Matkowski. Były tenisista, specjalista od gry podwójnej uważa, że Hurkaczowi nadal czkawką odbija się kontuzja, której doznał podczas poprzedniej edycji Wimbledonu. Przypomnijmy, Polak musiał skreczować podczas pojedynku z Arthurem Filsem. Przez problemy zdrowotne zabrakło go na igrzyskach w Paryżu.
Ta kontuzja mogła zostawić ślad na psychice. Widzieliśmy niepokojące obrazki w ćwierćfinale turnieju w Rzymie, gdzie wydawało się, że nie może za bardzo biegać. Martwiliśmy się, że odnowiła się kontuzja, ale w następnym tygodniu w Genewie zagrał pięć meczów bez większych problemów
Zdaniem eksperta Hurkacz zagrał zbyt mało meczów po dojściu do zdrowia. - Częstotliwość grania po kontuzji była za mała. W zeszłym roku nie pojechał w ogóle na turnieje do Azji, w tym roku też nie nie wystąpił w kilku ważnych turniejach. Nie ma ciągłości, która dla niego była ważna - uzupełnił.
Na koniec były finalista US Open w deblu z 2011 roku przyznał, że Hubert Hurkacz wciąż ma szansę wrócić do elity. - Stać go na powrót do czołowej dziesiątki. On wypadł z niej przez kontuzje. Gdyby nie uraz na Wimbledonie, to zupełnie inaczej ułożyła mu się druga połowa ubiegłego sezonu. Nie był w stanie bronić punktów w rankingu. Musi dopisać zdrowie, bo potencjał i umiejętności ma - słyszymy.


