Monika Stankiewicz znakomitą pracę wykonała zwłaszcza podczas ćwierćfinału juniorskiego Wimbledonu - awansować do ćwierćfinału Wielkiego Szlema nie jest przecież łatwo. Zwłaszcza, że po drodze rozprawiła się z jednym z największych talentów świata, 15-letnią Hannah Klugman. Brytyjczycy może nie płakali, bo to za duże słowo, ale byli rozczarowani, na trawie ich faworytka miała przecież osiągnąć sukces. Monika Stankiewicz rozstawiona w mistrzostwach Europy. Styl w wygranych meczach przeszedł jednak wszelkie oczekiwania W Austrii Stankiewicz została rozstawiona z numerem piątym - zajmuje w światowym rankingu ITF 24. pozycję, ale nie stawia - jak niektóre jej rywalki - na same turnieje juniorskie. Próbuje też powoli budować ranking WTA, oczywiście na tym etapie poprzez małe zawody ITF, latem grała w Tunezji, Serbii i Polsce. To pierwsze kroki, większe efekty powinny przyjść w przyszłym sezonie. Mistrzostwa Europy U-18 są jednak dla Polki szansą na kolejne pokazanie się w jej kategorii wiekowej, jest tu jedną z faworytek. W czołowej dziesiątce juniorskiego rankingu ITF jest sześć Europejek, tylko dwie z nich zawitały do Oberpullendorfu, miasta w Burgenlandzie. Chorwatka Teodora Kostović, która niedawno wygrała prestiżowy turniej w Bytomiu, a także Belgijka Jeline Vandromme. I właśnie z tą ostatnią w czwartek dość sensacyjnie wygrała reprezentująca Austrię, rozstawiona tu z czternastką Jekaterina Perelygina. Gdy zaczynała dziś swój ćwierćfinał ze Stankiewicz, była ostatnią nadzieją gospodarzy na medal mistrzostw Europy. Tyle że trafiła na zawodniczkę kapitalnie prezentującą się na tamtejszej mączce, Polka szła bowiem przez ten turniej niczym huragan. W trzech wcześniejszych rudach, a grała z Norweżką Cecylią Maeland, Finką Iidą Heinonen i Łotyszką Beatrise Zeltiną straciła ledwie trzy gemy. Każdą rywalkę obdzieliła równo, po jednym. A przecież Zeltina też była tu rozstawiona, z numerem 11. Cztery mecze, cztery pewne zwycięstwa. Znakomity turniej w wykonaniu Moniki Stankiewicz Nic więc dziwnego, że to Polka była faworytką w tym ćwierćfinale. I nie zawiodła, wygrała 6:2, 6:4 - straciła więc dwa razy więcej gemów niż we wszystkich poprzednich spotkaniach razem wziętych. Jak podkreśliła strona internetowa Austriackiego Związku Tenisowego, "stawiała znacznie większe opór niż poprzedniczki". Nie miało to jednak większego znaczenia. Zawodniczka BKT Advantage Bielsko-Biała zapewniła sobie medal, w sobotę powalczy w półfinale z rozstawioną w Oberpullendorfie z czwórką Czeszką Aloną Kovačkovą. Rywalka jest o rok młodsza, dwa lata temu wygrała mistrzostwa Europy U-16, ale też została wybrana najlepszą zawodniczką na kotyntnencie tak w kategorii U-14, jak i U-16. W drugim półfinale najwyżej rozstawiona Kostović zmierzy się z Włoszką Vittorią Paganetti (nr 3).