W Polsce Danielle Collins dała się kibicom lepiej poznać, gdy w środku styczniowej nocy przyszło im oglądać niezwykle zacięty pojedynek Amerykanki z Igą Świątek we wczesnej fazie imprezy. W tamtym pojedynku Polka wróciła wręcz z tenisowych zaświatów, a po meczu powiedziała przed kamerami, że już była spakowana i siedziała w samolocie do kraju. Tamto spotkanie nasza gwiazda potrafiła przeciągnąć na swoją korzyść i ostatecznie awansować do kolejnej rundy. Iga Świątek czeka na mecz, a rywalka ogłasza wprost. Aż wybuchła śmiechem Wiadomo także od jakiegoś czasu, że Amerykanka po trwającym sezonie opuści światowe korty. Collins ogłosiła bowiem, że odchodzi na emeryturę po tym tenisowym roku. Jasne jest więc, że trwające igrzyska olimpijskie w Paryżu są dla Amerykanki ostatnią szansą na zdobycie medalu tego turnieju. Co ciekawe, znów może dojść do pojedynku między Collins i Świątek. Obie panie od tego celu dzieli już tylko po jednym meczu. Collins z furą szczęścia. Było bardzo groźnie Świątek w poniedziałek zapewniła sobie bowiem występ w starciu rundy trzeciej, w której to zmierzy się z Xiyu Wang i oczywiście będzie bardzo wyraźną faworytką tego pojedynku. Trudniejsze zadanie stoi przed Amerykanką, która stanie w szranki z Camilą Osorio. Wywołał zamieszanie na igrzyskach, przyłapali go z legendą. Sceny w trakcie hitu Do tego meczu mogłoby jednak nie dojść, gdyby Collins w starciu drugiej rundy z Caroline Wozniacki trafiła na bardziej surowego sędziego. Amerykanka miała furę szczęścia na początku trzeciego seta pojedynku z Caroline Wozniacki. W punkcie otwierającym czwartego gema wybitnie nie wyszedł jej return. Amerykanka, odpowiadając na serwis Dunki trafiła bowiem w głowę chłopca do podawania piłek, który był gotowy do złapania piłki w okolicy siatki. Chłopca oczywiście błyskawicznie przeprosiła, a kibice wręcz zamarli. Collins upewniła się, że chłopcu nic nie jest, zobaczyliśmy trochę uśmiechu i wróciliśmy do gry, a chłopiec wskazał na swój kapelusz, jako na ochronę przed tym ciosem.