Sklasyfikowany na 377. miejscu rankingu ATP Panfil, jako jedyny z polskich tenisistów przebrnął przez pierwszą rundę. W meczu przeciwko Peterowi Gojowczykowi (165. miejsce ATP) decydujący okazał się ósmy gem, kiedy to przy stanie 4:3 przełamał podanie rywala. Panfil szansy nie zmarnował i wygrał ostatnią partię 6:3, kończąc pojedynek asem serwisowym. - Na pewno był to trudny rywal, świetnie serwujący. Ja natomiast dzisiaj dobrze returnowałem i dzięki temu dwukrotnie go przełamałem w pierwszym secie. Potem przyszedł moment dekoncentracji, na szczęście w trzecim secie zmieniłem trochę rytm, zagrałem bardziej agresywnie i starałem się trzymać go na bekhendzie. To się udało - ocenił po meczu Panfil, który tym samym powtórzył wynik sprzed pięciu lat, kiedy również dotarł do ćwierćfinału poznańskiego challengera. W piątek o półfinał 25-letni zawodnik Górnika Bytom zagra z rewelacyjnym Bośniakiem Damirem Dzumhurem, który już w pierwszej rundzie wyeliminował rozstawionego z nr 2 Francuza Guillaume Rufina. - Znam dobrze Damira, niedawno byliśmy razem na turnieju w Stuttgarcie, choć nigdy przeciwko sobie nie graliśmy. Myślę, że jak na ćwierćfinał, to nieźle trafiłem, choć nikogo nie można lekceważyć - podkreślił Panfil. W czwartek rozegrane zostaną kolejne mecze 2. rundy. Wyniki 2. rundy: Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 5) - Guilherme Clezar (Brazylia) 7:5, 6:1 Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina) - Bjorn Phau (Niemcy) 6:2, 6:1 Roberto Carballes Baena (Hiszpania) - Jonathan Eysseric (Francja) 6:4, 6:3 Grzegorz Panfil (Polska) - Peter Gojowczyk (Niemcy) 6:3, 5:7, 6:3