Kapaś był ostatnim z Polaków, którzy mieli szansę awansować do najlepszej ósemki singlistów poznańskiego challengera. Wcześniej, bo już w pierwszej rundzie, z turniejem pożegnał się Błażej Koniusz, a przez drugą nie przebrnęli Kamil Majchrzak i Grzegorz Panfil. 29-letni Machado to zwycięzca poznańskiej imprezy z 2011 roku, ale z powodu kontuzji nie grał ostatnio zbyt wiele i spadł na 277. miejsce w rankingu ATP. Portugalczyk jednak zdecydowanie dominował na korcie i po 73 minutach wyeliminował Polaka z turnieju. "Rywal grał naprawdę solidnie. Próbowałem robić wszystko co w mojej mocy, ale w momentach, gdy zwłaszcza w drugim secie słabiej serwowałem, nie mogłem grać z głębi kortu tak jakbym chciał. Nie spodziewałem się tak dobrej postawy Portugalczyka. Grał wysoką piłkę, musiałem uderzać znad głowy" - powiedział po spotkaniu Kapaś. Do ćwierćfinału awansował m.in. rozstawiony z nr 1 Słoweniec Blaz Rola, który pewnie pokonał Ukraińca Artema Smirnowa 6:4, 6:2. Wynik meczu 2. rundy: Rui Machado (Portugalia) - Andrzej Kapaś (Polska) 6:4, 6:2