21-letni Janowicz w tym sezonie zadebiutował w Wielkim Szlemie, awansując z eliminacji do Wimbledonu. Na londyńskiej trawie dotarł do trzeciej rundy, dzięki czemu po raz pierwszy w karierze wskoczył do pierwszej setki rankingu ATP World Tour. Pod koniec sierpnia, już bez konieczności przebijania się przez kwalifikacje, wystąpił w US Open, ale przegrał w pierwszym meczu. Obecnie jest na tzw. "wznoszącej", bowiem do końca roku broni w klasyfikacji tenisistów tylko 30 punktów. Ma więc spore szanse, by zrobić kolejny skok w kierunku ścisłej światowej czołówki, jeśli jesienią będzie uzyskiwać dobre wyniki. Pozycja w pierwszej setce daje mu prawo gry w większości turniejów ATP Tour, od razu w głównych drabinkach. Najwyżej rozstawionym w tegorocznej edycji będzie Włoch Filippo Volandri, 72. w rankingu ATP World Tour, z numerem drugim wystąpi Niemiec Bjoern Phau (83. na świecie), a Janowiczowi (86.) przypadnie "trójka". Na liście zgłoszeń znaleźli się także m.in. Rumun Victor Hanescu, Hiszpan Albert Montanes, Francuz Rufin Guillaume, Włoch Potito Starace czy ubiegłoroczny triumfator Portugalczyk Rui Machado. ""Dzikie karty" postanowiliśmy przyznać głównie Polakom. Dwie otrzymali Michał Przysiężny i Marcin Gawron, a w sprawie trzeciej rozważamy Grzegorza Panfila lub naszego miejscowego zawodnika Arkadiusza Kocyłę. Czwartą natomiast zdecydowaliśmy się dać wracającemu po półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją Hiszpanowi Tommy'emu Robredo" - powiedział dyrektor turnieju Grzegorz Bargielski. W 20-letniej historii szczecińskiej imprezy nigdy jeszcze zwycięstwa nie zdołał odnieść żaden Hiszpan, choć licznie stawiali się na jej starcie. Dlatego organizatorzy chętnie przypominają o "hiszpańskiej klątwie", która stała się jednym z wyróżników turnieju. Na liście triumfatorów można znaleźć nazwiska zawodników, którzy przebili się później do światowej czołówki, jak: Rosjanin Nikołaj Dawidienko, Younes El Aynaoui z Maroka, Chilijczyk Nicolas Massu czy Argentyńczyk Juan Ignacio Chela. Jedyny polski zwycięzca to Bartłomiej Dąbrowski. Grali tu też m.in. Hiszpanie Juan Carlos Ferrero, Alex Corretja, Sergi Bruguera, Alberto Costa czy Alberto Martin, który w Szczecinie wystąpił 11 razy. "Raz zawiódł nas nos, gdy w 2002 roku agencja menedżerska zaproponowała nam przyjazd 16-letniego wówczas Hiszpana Rafaela Nadala. Odmówiliśmy, bo chciała za niego 10 tysięcy dolarów. Cóż, z perspektywy czasu możemy tego trochę żałować, ale każdy się może pomylić" - dodał Bargielski. Rozgrywany od 1993 roku Pekao Szczecin Open jest najstarszą imprezą tenisową dla zawodowców w kraju. Odbywa się bez przerw i pod egidą tego samego sponsora tytularnego, choć od trzech lat bank może liczyć na poważne zaangażowanie finansowe władz miasta. Od 1996 roku należy do ATP Challenger Series (wcześniej była zaliczana do cyklu satelitarnego). Najwyższą rangę z pulą nagród 106,500 tys. euro plus hospitality (koszty wyżywienia i noclegów zawodników) ma nieprzerwanie od 1997 roku. Zwycięzcy Pekao Szczecin Open: 1993 Oliver Gross (Niemcy) 1994 Bartłomiej Dąbrowski (Polska) 1995 Patrick Mohr (Szwajcaria) 1996 Jimy Szymanski (Wenezuela) 1997 Richard Fromberg (Australia) 1998 Younes El Aynaoui (Maroko) 1999 Andreas Vinciguerra (Szwecja) 2000 Bohdan Ulihrach (Czechy) 2001 Juan Ignacio Chela (Argentyna) 2002 Nikołaj Dawidienko (Rosja) 2003 Nicolas Massu (Chile) 2004 Edgardo Massa (Argentyna) 2005 Agustin Calleri (Argentyna) 2006 Nicolas Lapentti (Ekwador) 2007 Sergio Roitman (Argentyna) 2008 Florent Serra (Francja) 2009 Jewgienij Koroliew (Rosja) 2010 Pablo Cuevas (Urugwaj) 2011 Rui Machado (Portugalia)