W sobotę rozegrane zostały półfinały challengera Pekao Szczecin Open (korty ziemne, pula nagród 137 560 euro + hospitality). Zakończyły się niespodziankami. Szanse na grę o końcowy triumf w turnieju stracili dwaj najwyżej rozstawieni gracze - Hiszpan Albert Ramos-Vinolas oraz Włoch Marco Cecchinato. Ramos-Vinolas rywalizował w hitowym pojedynku z obrońcą tytułu Guido Andreozzim z Argentyny. Hiszpan właśnie powrócił do Top-50 rankingu ATP i latem prezentuje doskonałą formę. Wygrał m.in. turniej ATP-250 w Gastad. W Szczecinie do soboty nie przegrał seta, ale sobotni półfinał nie był w jego wykonaniu dobry. Zaczęło się od 2:0 dla ciągle aktualnego mistrza. Ramos-Vinolas od pierwszych piłek zdawał się być podenerwowany, nieco spięty, a przy tym już przy trzeciej wymianie wdał się w spór z sędzią, który nie uznał autu po uderzeniu rywala. Kiedy przy swoim drugim gemie serwisowym Hiszpan pewnie zdobył punkt, było wiadomo, że potrzebował kilku minut, by wejść w mecz. Drugą partię dla odmiany rozpoczął Ramos-Vinolas od gema z przełamania. Grał dokładniej i przede wszystkim celował w bekhend rywala. Skutek? Szybko objął prowadzenie 4:0. Wydawało się, że jest już "po secie", ale Andreozzi zdołał zmniejszyć straty do 2:4 i miał własne podanie, by zbliżyć się do rywala na różnicę gema. Tyle, że po raz kolejny pokazał, że tego dnia serwis nie jest jego największym atutem. Półtorej godziny od rozpoczęcia meczu wiadomo było, że zwycięzcę wyłoni trzecia partia. Tu od początku dominował Argentyńczyk, a w ostatnich gemach wyraźnie było widać, że Hiszpan nie ma pomysłu na rywala i stracił ochotę na dalszą rywalizację. Pekao Szczecin Open kończy tegoroczny Lotos PZT Polish Tour. Zwycięzca szczecińskiego turnieju zdobędzie 125 pkt w rankingu ATP i 18 280 euro nagrody. Wyniki półfinałów singla: Guido Andreozzi (5, Argentyna) - Albert Ramos-Vinolas (1, Hiszpania) 6:3, 2:6, 6:1 Jozef Kovalik (Słowacja) - Marco Cecchinato (2, Włochy) 7:6 (9-7), 6:1