Ramos zajmuje 51. lokatę, ale już w poniedziałek będzie notowany w Top-50 - na pozycji 49. To efekt dobrych wyników uzyskanych latem. W lipcu najpierw był w półfinale w szwedzkim Bastad, tydzień później wygrał w szwajcarskim Gstaad, pokonując m.in. rodaków: Fernando Verdasco, Roberto Carballesa Baenę i Pablo Andujara, a w finale Niemca Cedrica-Marcela Stebe. Serię zwycięskich meczów zakończył dopiero na finale w Kitzbuehel, gdzie uległ w decydującym meczu Austriakowi Dominicowi Thiemowi, plasującemu się na czwartym miejscu listy ATP. Do Szczecina przyjeżdża wprost z Genui, gdzie w challengerze o tej samej randze, co Pekao Szczecin Open, dotarł do półfinału, w którym przegrał ze swoim rodakiem Alejandro Davidovichem-Fokiną (ubiegłorocznym finalistą ze Szczecina). Rozstawieni zawodnicy zaczną rywalizację od drugiej rundy, a ich mecze odbędą się najwcześniej we wtorek. Rywalem Ramosa-Vinolasa będzie zwycięzca pojedynku Johannes Haerties (Niemcy) - Mathieu Perchicot (Francja). Z numerem drugim w 27. edycji szczecińskiej imprezy zagra półfinalista ubiegłorocznego Rolanda Garrosa, Włoch Marco Cecchinato (66. ATP), z trójką doświadczony Niemiec Phillipp Kohlschreiber (71. ATP), a z czwórką kolejny Hiszpan Roberto Carballes Baena (76. ATP). Tytułu w najstarszym polskim turnieju zawodowym bronić będzie Argentyńczyk Guido Andreozzi (105. ATP). Zagra jako rozstawiony z numerem 5. Ponadto w turniejowej drabince znalazł się także zwycięzca edycji 2015, Włoch Alessandro Giannessi (140. ATP). W turnieju głównym zaprezentuje się sześciu Polaków. Czterech otrzymało "dzikie karty" od organizatorów: Daniel Michalski, Karol Drzewiecki, Filip Kolasiński i mistrz kraju Paweł Ciaś. Dwóch kolejnych awansuje z eliminacji. Te - zgodnie z obowiązującymi od tego roku przepisami - rozgrywane są w okrojonej formule. To dwa mecze, których zwycięzcy dostają się bezpośrednio do turnieju głównego. Michalski zagra z Jewgienim Tiurniewem (Rosja, 386. ATP), Drzewiecki z Iwanem Gakowem (Rosja, 349. ATP), Kolasiński z Louisem Wesselsem (Niemcy, 366. ATP), a Ciaś z Niemcem polskiego pochodzenia Peterem Torebko (316. ATP). Pekao Szczecin Open, jako challenger którego zwycięzca zdobędzie 125 pkt w rankingu ATP oraz 18 290 euro premii, będzie w bieżącym tygodniu (9-15 września) imprezą o najwyższej randze rozgrywanej przez zawodowych tenisistów. Z uwagi na Puchar Davis nie odbywają się w tym terminie turnieje ATP World Tour. Z tego też względu do Szczecina nie przyjadą w tym roku najlepsi reprezentanci Polski, którzy pod koniec tygodnia startują w rozgrywkach grupy III Davis Cup w Atenach. Dotychczas nigdy jeszcze turnieju w Szczecinie dwukrotnie nie wygrał ten sam zawodnik. Nigdy zwycięzcą nie był Hiszpan (stąd opinia o "hiszpańskiej klątwie") oraz Polak.