Celt ujawnia ws. zdrowia Hurkacza. Te słowa brzmią jak wyrok
"W ostatnich kilku tygodniach mogliście oglądać mnie na korcie zarówno w dobrych, jak i trudniejszych momentach. Niestety, dziś muszę przekazać Wam trudną wiadomość" - pisał kilka dni temu Hubert Hurkacz, informując, że zrezygnował z uczestnictwa w tegorocznej edycji Wimbledonu. Polak nadal zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Kilka słów nt. dyspozycji tenisisty dorzucił ostatnio Dawid Celt.

Na początku lipca zeszłego roku Hubert Hurkacz nie dokończył meczu z Arthurem Filsem w drugiej rundzie Wimbledonu. Polak doznał kontuzji kolana, która wymagała operacji. Na kort wrócił już nieco ponad miesiąc później. Niestety, od tamtej pory wciąż nękają go problemy zdrowotne. Nie inaczej było przed obecną edycją londyńskiego Wielkiego Szlema.
" W ostatnich kilku tygodniach mogliście oglądać mnie na korcie zarówno w dobrych, jak i trudniejszych momentach. Niestety, dziś muszę przekazać Wam trudną wiadomość. Po dokładnym rozważeniu i konsultacjach z moim zespołem podjęliśmy decyzję o moim wycofaniu się z tegorocznego Wimbledonu. Podczas przygotowań pojawiło się podrażnienie błony maziowej. To część trwającego procesu powrotu do zdrowia po niedawno przebytej operacji i wymaga odpoczynku oraz odpowiedniego leczenia" - przekazał w piątek polski tenisista.
Dramat Hurkacza trwa. Celt ujawnia. "To spory problem"
Ostatni raz 28-latka na korcie widzieliśmy podczas turnieju w 's-Hertogenbosch. Tam na start pokonał 7:6(2), 6:4 Hiszpana Roberto Bautistę-Aguta, choć i tak nie obyło się bez problemów z plecami. Z tego powodu Hurkacz zrezygnował z pojedynku z Estończykiem Markiem Lajalem i wycofał się z zawodów.
Jak poważne są obecne kłopoty ze zdrowiem naszego tenisisty? W tym temacie głos zabrał Dawid Celt. W ostatnim odcinku podcastu "Break Point" ekspert i były zawodnik przekazał szczegółowe informacje w tej sprawie.
Z tego co słyszę, Hubert jest w procesie leczenia, rehabilitacji, która wymaga czasu, by wszystko zaczęło się goić i zregenerować. Po kontuzji siłą rzeczy Hubert inaczej troszkę się poruszał, biegał, obciążał swoje ciało. Mogły porobić się przeciążenia i problemy np. z plecami. Nie był to duży problem, ale cały aparat ruchu mógł zacząć pracować inaczej
- To trudna sprawa, bo w podświadomości uciekasz od bólu. Jeśli robisz to ileś razy, to zaczynasz doprowadzać do przeciążeń. Mikrourazów, które koniec końców kończą się poważniejszymi kontuzjami - uzupełnił. Chwilę wcześniej kapitan polskiej drużyny Billie Jean King Cup odniósł się do wspomnianej operacji, na którą w 2024 roku zdecydował się Hubert Hurkacz.
- Nie wiadomo czy ta decyzja, którą podjęli była dobra. Wiele wskazuje na to, że nie była dobra, niestety. Hubert trochę pogra i wciąż są problemy. Mimo to i tak w tym sezonie wygrał wiele meczów, to tylko pokazuje jego ogromny potencjał. Teraz po prostu brakuje zdrowia. Pytanie czy to zdrowie wróci na odpowiedni poziom? Taki, który pozwoli mu na regularne starty, na to, co robił do tej pory? Na razie jest z tym spory problem - zakończył Dawid Celt.


