Wozniacki poinformowała opinię publiczną o swojej chorobie po meczu z Ukrainką Jeliną Switoliną w kończącym sezon turniej WTA Finals w Singapurze. Dunka polskiego pochodzenia przegrała 7:5, 5:7, 3:6 i odpadła z dalszej rywalizacji, co oznacza, że nie obroni tytułu. 28-letnia tenisistka powiedziała dziennikarzom, że po Wimbledonie zaczęła odczuwać zmęczenie. Pewnego ranka obudziła się i nie mogła unieść ramion ponad głowę. Po turnieju w Montrealu dowiedziała się od lekarzy, że ma reumatoidalne zapalenie stawów - chorobę autoimmunologiczną, która powoduje obrzęk stawów i zmęczenie. "Musiałam dowiedzieć się, co tak naprawdę się dzieje. Na początku był to szok. To oczywiście dla nikogo nie jest łatwe, a tym bardziej, kiedy jesteś zawodowym sportowcem. Udałam się do najlepszych specjalistów i wdrożyliśmy leczenie" - wyznała tenisistka cytowana na oficjalnej stronie WTA.Wozniacki zaznaczyła, że otrzymała leczenie w celu opanowania choroby i lekarze przekonali ją, że choroba nie wpłynie znacząco na jej karierę. "Zastanawiałam się, jak sobie z tym poradzić, żyć z tą chorobą. Jestem bardzo dumna, że mimo to byłam pozytywnie nastawiona i po prostu starałam się nie dopuścić do tego, żeby choroba mi w czymkolwiek przeszkodziła" - podkreśliła tenisistka. Od momentu, kiedy dowiedziała się o groźnej chorobie, Wozniacki zdobyła trzeci tytuł w sezonie wygrywając turniej China Open oraz zakwalifikowała się do kończącego sezonu WTA Finals. ""Wygrana w Pekinie wiele dla mnie znaczyła. Przekonałam się, że nic mnie nie powstrzyma" - stwierdziła Wozniacki.Jak w przypadku wielu groźnych chorób tak i w reumatoidalnym zapaleniu stawów bardzo ważna jest szybka diagnoza. Im szybciej zostanie wdrożone odpowiednie leczenie, tym chory ma większą szansę na zachowanie sprawności ruchowej i w miarę normalne życie. Przyczyna choroby jest nieznana. Medycyna nie dysponuje lekami, które mogą wyleczyć reumatoidalne zapalenie stawów. Obecnie dostępne medykamenty mogą jedynie zahamować postęp choroby. Dzięki leczeniu można zapobiec nieodwracalnym zmianom w stawach, które mogą prowadzić do inwalidztwa.Była liderka rankingu WTA w tym roku odniosła największy sukces w karierze - wygrała wielkoszlemowy Australian Open. W finale Wielkiego Szlema była dwukrotnie w 2009 i w 2014 roku i za każdym razem w US Open. Na swoim koncie ma 30 wygranych turniejów WTA. Na korcie zarobiła ponad 30 milionów dolarów.Jej rodzice są Polakami. Mama Anna była nawet reprezentantką Polski w siatkówce. Tata Piotr był piłkarzem. Ojciec od wielu lat prowadzi karierę Caroline jako trener. RK