Mecz trwał dwie godziny i 26 minut. Dużo w nim było zwrotów akcji, a jeszcze więcej dobrego tenisa z obu stron. O awansie do półfinału zdecydował tie-break trzeciego seta. Kasatkina od 2:4 do 6:4 w pierwszym secie Pierwszego seta Garcia miała w garści. Prowadziła 4:2 z dwoma przełamaniami serwisu Kasatkiny. Końcówkę zagrała fatalnie. Przegrała cztery gemy z rzędu. Nie dała rady bardzo dobrze broniącej się i serwującej rywalce. Sfrustrowana Francuzka uderzała rakietą o kort, na ławce ostentacyjnie rzuciła bananem, kierowała również złość w stronę swojego sztabu. Trudno było się jej pogodzić z takim wynikiem i przebiegiem meczu. Początek miała bardzo udany. Potwierdzała swoje atuty, ale nagle wszystko przestało działać. Miała dwa razy więcej niewymuszonych błędów niż Rosjanka (16-7). Przede wszystkim nie trafiała tak często pierwszym serwisem jak Kasatkina (61 procent - 85 procent). Epicki trzeci set W drugim secie Francuzka opanowała nerwy. Szybko wróciła do swojej gry. Po zaledwie 20 minutach objęła prowadzenie 4:1. Tym razem to Kasatkina nie wytrzymała. Po przełamaniu swojego serwisu w czwartym gemie wyładowała swoją złość na piłce. Nie była w stanie nic zrobić. Nie wygrała już żadnego gema. Przegrała seta w niespełna pół godziny. Trzeci set do końca był zażarty. Sytuacja zmieniała się z minuty na minutę, z punktu na punkt, z gema na gem. Czterokrotnie doszło do przełamań serwisów. Przy wyniku 3:4 break pointa broniła Garcia, a przy 4:4 aż sześciu Kasatkina. Dziewiąty gem trwał 13 minut. Tenisistki rozegrały 24 punkty. O wyniku meczu zdecydował tie-break. Garcia uzyskała przewagę w połowie tej rozgrywki. Wykorzystała drugiego meczbola. Po raz drugi w karierze zagra w półfinale WTA Finals. Olgierd Kwiatkowski 3. kolejka WTA Finals - grupa Tracy Austin Caroline Garcia (Francja, 6) - Daria Kasatkina (8) 4:6, 6:1, 7:6 (5). Iga Świątek (Polska, 1) - Cori Gauff (USA, 4) - początek o 1.00, relacja na sport.interia.pl. 1. Świątek 2 2 0 4-0 2. Garcia 3 2 1 4-3 3. Kasatkina 3 1 2 3-4 4. Gauff 2 0 2 0-4