Z pewnością nie tak Carlos Alcaraz wyobrażał sobie swój udział w turnieju ATP 500 w Rio de Janeiro. Młody Hiszpan przed rozpoczęciem imprezy w Brazylii zaliczany był do grona faworytów. Niestety, z walki o końcowe trofeum został on wyeliminowany już w pierwszej rundzie. Co więcej, przegrał on nie z przeciwnikiem, który stanął po drugiej stronie siatki, a z kontuzją, przez którą musiał poddać mecz. Po kreczu rozstawionego z numerem pierwszym zawodnika do kolejnej rundy awansował Brazylijczyk, który otrzymał na ten turniej "dziką kartę" - Thiago Monteiro. Wicelider światowego rankingu męskiego tenisa w pierwszym gemie skręcił kostkę. Młody tenisista nie zamierzał jednak poddać się bez walki - poprosił bowiem wówczas o pomoc medyczną, po której zdecydował się kontynuować grę. Ostatecznie jednak dograł jeszcze jednego seta i skreczował. Kort opuszczał wyraźnie utykając, co mocno zaniepokoiło kibiców. Podczas pomeczowej konferencji Carlos Alcaraz podzielił się swoimi odczuciami. "Kiedy upadłem, poczułem ogromny ból. To nie wina kortu, tylko zmiany kierunku biegu. Wróciłem na kort, bo chciałem zobaczyć, czy będę mógł grać dalej. Rozmawiałem z fizjoterapeutą i zdecydowaliśmy, że mogę spróbować, czy się poprawi sytuacja. Tak niestety nie było. Ból nie ustępował, więc na wszelki wypadek zrezygnowałem" - wyznał. Iga Świątek i Hubert Hurkacz znowu zagrają razem. To już oficjalne, mogą zrewanżować się Sabalence Carlos Alcaraz zabrał głos po kontuzji. Przekazał kibicom dobre wieści Aby upewnić się, jak poważna jest kontuzja, której doznał dwukrotny mistrz wielkoszlemowy, musiał on przejść dalsze badania. Hiszpan poznał już diagnozę, która okazuje się nie tak tragiczna, jak pierwotnie przypuszczano. Skręcenie kostki nie jest bowiem poważne, a tenisista będzie musiał zrobić sobie jedynie kilkudniową przerwę od treningów, aby upewnić się, że kontuzja się nie pogłębi. Więcej informacji triumfator US Open 2022 i Wimbledonu 2023 przekazał kibicom za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Właśnie przeszedłem rezonans magnetyczny kostki po wczorajszej kontuzji i mam skręcenie boczne II stopnia, które wykluczy mnie z pracy na kilka dni. Do zobaczenia w Las Vegas i Indian Wells" - przekazał na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter). Simona Halep zabrała głos po wysłuchaniu przez CAS. "Z podniesioną głową"