Partner merytoryczny: Eleven Sports

Carlos Alcaraz i spółka chcą przerwać złą passę. Już odgrażają się rywalom

20 września wystartuje siódma już edycja drużynowego turnieju Laver Cup, powstałego z inicjatywy Rogera Federera, by upamiętnić karierę Roda Lavera. Czołowi tenisiści świata zjeżdżają się do Berlina i rodzi się jedno pytanie. Czy drużyna Europy przełamie klątwę i znowu sięgnie po puchar? Bjorn Borg przewiduje koniec.

Carlos Alcaraz
Carlos Alcaraz/ALAIN JOCARD/AFP

Jedne z największych gwiazd światowego tenisa zjechały się do Berlina na Laver Cup 2024. Niby to turniej towarzyski, ale naszpikowany tak zacnymi nazwiskami, że wszyscy fani i eksperci to właśnie tutaj kierują swoją uwagę.  

W ostatnich dwóch edycjach to Team World sięgali po trofeum. Przed tegoroczną Drużyną Świata w składzie Ben Shelton, Taylor Fritz, Francisco Cerundolo, Alejandro Tabilo, Frances Tiafoe i Thanasi Kokkinakis stoi więc zadanie obrony tytułu. Muszą się jednak mieć na baczności, ponieważ Zespół Europy jest głodny zwycięstwa i z tego, co powiedział jego kapitan, legendarny Bjorn Borg, na konferencji prasowej przed rozpoczęciem zawodów, w tym roku jego gracze odwrócą losy imprezy.  

Bjorn Borg przewiduje koniec. Europa popsuje szyki Światowi

O powstrzymanie Drużyny Świata przed trzecim zwycięstwem z rzędu postarają się Carlos Alcaraz, Grigor Dimitrov, Casper Ruud, Danil Medvedev, Stefanos Tsitsipas, Alexander Zverev, Jan Lennard Struff, Flavio Cobolli.  

Bjorn Borg ma nieodparte wrażenie, że w tym roku jego zespół odczaruje statystyki z ostatnich dwóch lat. Dla szwedzkiej legendy byłoby to świetnym zamknięciem przygody z Laver Cup. W końcu w tym roku ostatni raz wyjdzie na kort w roli kapitana Europy.  

"Ostatnie dwa lata nie były najlepsze, ale popatrzcie na tę drużynę i ich osiągi teraz. Myślę, że w tym roku może być inaczej i pójdzie na dobrze" - powiedział Borg na konferencji prasowej przed rozpoczęciem turnieju.  

Zverev mówi wprost: "Tu wszyscy są mistrzami". Stawia warunek Dimitrovi

Aleksander Zverev jest jedną z nadziei drużyny Europy, ponieważ występował w Laver Cup największą ilość razy spośród ekipy. Czy to daje mu przewagę lub prawo mówienia kolegom, jak grać?  

Zagrałem największą ilość razy, to prawda, ale wcale nie czuję się liderem. Każdy jest tutaj mistrzem

~ przyznał w rozmowie z mediami.

Później postawił jednak pewien warunek Grigorowi Dimitrovi, który zastąpił w rozgrywkach Rafaela Nadala. Zażartował, że jeśli Europa uniesie w górę puchar Lavera, to Bułgar będzie musiał zrobić to, co zrobił Novak Djokovic podczas ich niedawnego meczu pokazowego - zdjąć koszulkę i zatańczyć przed fanami.  

Niemiec miał na konferencji dobry nastrój, i to nie tylko ze względu na to, że zagra przed rodzimymi kibicami. Wszyscy zdawali się dobrze ze sobą dogadywać i wierzyć w stwierdzenie “do trzech razy sztuka" . Czy uda im się pokonać Świat? Czekamy na odzew ekipy pod wodzą Johna McEnroe’a.  

Z Berlina - Martyna Janasik, Interia

Alcaraz zabrał głos po furii na korcie. "Czułem, że nie gram w tenisa". WIDEO/AP/© 2024 Associated Press
Alexander Zverev/AFP
Casper Ruud/AFP
Stefanos Tsitsipas/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem