Dla Jana Zielińskiego i Hugo Nysa turniej rangi ATP 250 w Adelajdzie był szansą na pierwszy wspólny występ w sezonie - wcześniej Polak występował w United Cup, z kolei Monakijczyk w parze z Nikolą Mekticiem odpadł w 1/8 finału turnieju ATP 250 w Brisbane. Nasz reprezentant na okazję gry u boku kolegi musiał poczekać jednak aż do półfinału. Polsko-monakijski duet był rozstawiony z numerem 5., przez co w 1/16 finału otrzymał wolny los. W 1/8 miał z kolei zmierzyć się Marcelem Melo i Matwe Middelkoopem, ale rywale wycofali się z turnieju, dzięki czemu Zieliński i Nys wygrali walkowerem. Historia powtórzyła się w ćwierćfinale - tym razem na kort nie wybiegli Ivan Dodig i Austin Krajicek, a nasz reprezentant i jego partner bez konieczności rozegrania spotkania awansowali do półfinału. Kłopoty rywalki Świątek tuż przed Australian Open. Nawet nie wyszła na kort Jan Zieliński i Hugo Nys nie zagrają w finale. I tak postawili się rywalom Zieliński i Nys w walce o finał zmierzyli się z Amerykaninem Rajeevem Ramem oraz Brytyjczkiem Joe Salisburym, którzy zajmują 13. miejsce w rankingu, a do turnieju przystąpili rozstawieni z "3". Tym samym to oni byli faworytami starcia, które było jednak bardzo wyrównane. W pierwszym secie gra toczyła się gem za gem, ale mało brakowało, a Zieliński i Nys zostaliby przełamani. W piątym gemie obronili jednak break pointa i dalej regularnie wygrywali przy swoim serwisie, przez co o losach partii zdecydował tie-break. W tym górą byli rywale. Gorączka przed Australian Open. Iga Świątek mówi o tym wprost. "To nie będzie łatwe" Drugi set przebiegał już zgoła inaczej. W trzecim gemie to Brytyjczyk i Amerykanin skutecznie bronili break pointa. Świadkami pierwszego przełamania byliśmy dopiero przy stanie 5:5. Ram i Salisbury przegrali serwis, dzięki czemu Polak i Monakijczyk znaleźli się na dobrej drodze do zapisania partii na swoim koncie. Tak się też stało - wygrali 7:5 i wyrównali stan spotkania. O losach awansu do finału zdecydował super tie-break grany do dziesięciu punktów. Dwa przegrane serwisy sprawiły, że rywale odskoczyli Zielińskiemu i Nysowi na kilka punktów i przy stanie 7:2 stało się jasne, że o zwycięstwo będzie ciężko. Polakowi i Monakijczykowi nie udało się odwrócić losów potyczki - przegrali w super tie-breaku 6:10, a całe spotkanie 1:2 w setach i nie zagrają w finale. W tym Rum i Salisbury powalczą o trofeum z Rohanem Bospanną i Matthew Ebdenem.