Znany tenisista Aleksander Zwieriew został jakiś czas temu oskarżony przez swoją byłą partnerkę Olgę Szarypową o stosowanie wobec niej psychicznej i fizycznej przemocy. W wywiadzie udzielonym Benowi Rothenbergowi i "The Racquet" , była partnerka Zwieriewa opisywała szczegóły tych zajść, formułując poważne zarzuty wobec reprezentanta Niemiec. "Po raz pierwszy uderzył mnie w Monaco. Byliśmy w trakcie głośnej dyskusji. Złapał mnie i uderzył moją głową w ścianę" - tak brzmiał opis jednej z tych sytuacji. Zwieriew od początku wszystkiemu zaprzeczał. ATP nie ukarze Aleksandra Zwieriewa Tymczasem w tym tygodniu stało się jasne, że ATP nie podejmie się ukarania reprezentanta Niemiec, przynajmniej na ten moment. Poinformowano, że ATP zakończyło wielomiesięczne dochodzenie i analizę prowadzoną w tej sprawie. Organizacja przekonuje, że dowody w sprawie są niewystarczające, by pozwoliły ukarać tenisistę. "W rezultacie, nie zostaną podjęte żadne dyscyplinarne działania przez ATP" - poinformowano. "Zwieriew - niewinny według ATP" - pisze o tej sprawie specjalistyczny portal tenisowy PuntodeBreak.com. Jednak znany dziennikarz Ben Rothenberg wskazuje, że dochodzenie przeprowadzone przez tenisową organizację tak naprawdę ani nie potwierdziło, ani nie obaliło oskarżeń Szarypowej, a jedynie uznano, że brak jest na ten moment wystaczających dowodów w sprawie. Dochodzenie zostało przeprowadzone przez podmiot zewnętrzny - The Lake Forest Group (LFG). Według informacji PuntodeBreak.com, LFG przeprowadziło w tym celu m.in. liczne pogłębione wywiady, przepytując nie tylko Zwieriewa i Szarypową, ale też ich krewnych, przyjaciół czy innych tenisistów. Zaznaczono jednak, że gdyby pojawiły się nowe dowody w tej sprawie, to możliwe, że cała kwestia zostanie ponownie rozpatrzona. Czytaj także: Wielki cios dla Daniego Alvesa. Oto, jaką decyzję podjęła jego żona!