Od kiedy reprezentantka Wielkiej Brytanii Emma Raducanu wygrała US Open w 2021 roku, wokół zawodniczki zrobił się nieprawdopodobny szum. Z jednej strony zaowocowało to licznymi kontaktami sponsorskimi i reklamowymi, ale też ma swoją ciemną stronę. Na młodej tenisistce ciążyła potężna presja, z którą - jak dotąd - Raducanu niespecjalnie sobie radzi. Zmienia trenerów jak rękawiczki, a jej wyniki rozczarowują. Złota medalistka olimpijska radzi Emmie Raducanu W tej sytuacji garść porad i ostrzeżeń postanowiła młodszej koleżance dać była mistrzyni olimpijska Monica Puig. - Raducanu ma niesamowity talent - podkreśliła Puig. - Fizycznie jest jeszcze młodą zawodniczką, nie możemy powiedzieć, że to tenisistka kompletna. Potrzebuje czasu, by się rozwinąć, a także by odkryć, kim jest tak naprawdę jako tenisistka i jako człowiek. Puig postawiłaby na metodę "małych kroków". - Nie musi stawiać sobie wielkich celów. Po wygraniu turnieju wielkoszlemowego trzeba kontrolować oczekiwania. Powinna stawiać sobie małe cele: awans do ćwierćfinału, czy półfinału - tłumaczy. I podkreśla, że 20-letnia Raducanu musi nauczyć się kontrolować pociąg do mediów społecznościowych. - Nie koncentruj się tak na mediach społecznościowych - poradziła młodszej koleżance po fachu Puig. - Wszyscy wiemy, że są świetnym narzędziem, by dać impuls marce personalnej. Ale mogą być też toksyczne! Zwłaszcza dla takiej osoby, jak Emma, która jest obserwowana przez wielką liczbę ludzi - ostrzegła. Czytaj także: Lewandowski jak John Travolta? Barcelona zapytała fanów o Polaka!