Simona Halep ostatni mecz rozegrała 29 sierpnia ubiegłego roku, kiedy w 1. rundzie US Open przegrała 1:2 z Darią Snigur. Po tym spotkaniu Rumunka została poddana testom antydopingowym, które wykazały obecność roxadustatu w jej organizmu. Jest to lek stosowany przeciwko anemii, który przyspiesza produkcję czerwonych krwinek w organizmie. Halep mocno zaprzeczała, by w świadomy sposób przyjęła ten lek, a tuż po opublikowaniu wyników testu została zawieszona przez ITF i nie może występować w turniejach. Magda Linette wymęczyła zwycięstwo. Teraz zagra z rewelacją sezonu Simona Halep jest zawieszona od niemal ośmiu miesięcy. Po raz pierwszy zdecydowała się na publiczny komentarz Pauza Rumunki trwa więc już ponad pół roku, a teraz dwukrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych postanowiła oficjalnie zabrać głos, po raz pierwszy od momentu zawieszenia. Halep postanowiła uderzyć w organy ITF zajmujące się dopingiem, zarzucając im celowe opóźnianie jej procesu. Wstępnie był on zaplanowany na końcówkę lutego, co dawało zawodniczce nadzieję, że będzie w stanie zaplanować kolejne miesiące, a przede wszystkim mieć pewność co do tego, czy będzie mogła zagrać w Indian Wells. Ten proces został jednak przeniesiony o miesiąc, a finalnie jeszcze raz, tym razem na 28 maja, w dzień, w którym rozpoczyna się Roland Garros. Madryt będzie w piątek biało-czerwony. Wyjątkowy dzień dla polskiego tenisa W wywiadzie Halep przyznała, że znalazła ekspertów, którzy przedstawili jej dowody na to, że substancja znalazła się w jej organizmie z powodu zanieczyszczonego suplementu. Błąd popełnić miała firma produkująca suplement, nie informując o zawartości roxadustatu w jego składzie, a dodatkowym argumentem z jej strony ma być fakt, że test wykazał minimalną wręcz obecność leku w jej krwi. Wspomniane dowody miała ona przedstawić władzom w grudniu, ale te ich nie rozpatrzyły i przekazały, że czekają na wyrok trybunału. Rumunka nie podała nazwisk swoich ekspertów, argumentując, że przedstawi ich w trakcie procesu. Wokół jej sytuacji narosło wiele dyskusji, swoją opinię przedstawiali różni eksperci związani z tematyką dopingową. Pojawiły się też oczywiście plotki, a wręcz momentami teorie spiskowe. Jedna z nich związana była z miłosną historią w tle. Tabloidy powoływały się na rumuńskiego biznesmena, który twierdzi, że lek podała Halep żona jej trenera Patricka Mouratoglou, zazdrosna o zawodniczkę Halep wciąż liczy na powrót do światowej czołówki Gorąco w sieci po słowach o Idze Świątek. Fani rozjuszeni: "Odrobinę pokory" 31-latka od momentu zawieszenia cały czas jest w treningu. Jej celem ciągle pozostaje powrót na kort, a przede wszystkim do ścisłej czołówki kobiecego touru, ale wiadomym też jest, że w jej wieku kolejny dzień, tydzień czy miesiąc oczekiwania tylko tę sytuację utrudnia. - Emocjonalnie cały ten okres nie był łatwy i po prostu poczułem potrzebę wypowiedzenia się głośno do moich fanów, do moich zwolenników, a właściwie do całej publiczności. Nie proszę o specjalne traktowanie. Po prostu proszę o wyrok. Jak długo to jeszcze potrwa? - pyta ironicznie Halep. - Nie wiem, jak działa ten system, co teraz zamierzają zrobić? Czy będzie testowana jeszcze kilka razy? Mam nadzieję, że to będzie bardziej wyjaśnione kibicom i nam, zawodniczkom. Cała sytuacja to coś w rodzaju rozczarowania, a ona musi czuć się naprawdę źle - tak Iga Świątek komentowała sprawę Halep niedługo po ogłoszeniu jej zawieszenia. Burza po tym, jak LOT odmówił wpuszczenia Rosjanki na pokład. Wcześniej pisała: "Brawo Putin" Simona Halep to dwukrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych. Najlepsza okazywała się w 2018 roku w czasie Roland Garros i rok później w trakcie Wimbledonu. Dwukrotnie była takżę liderką rankingu WTA, łącznie jej czas spędzony na szczycie trwał ponad rok.