Wszystko zaczęło się w połowie września. Maria Szarapowa, dzięki wskazaniom kibiców, stała się wówczas oficjalną kandydatką do miejsca w Tenisowej Galerii Sław. Ostatecznego wyboru dokonać miała komisja złożona z dziennikarzy, historyków i wybranych już członków "Hall of Fame". Werdykt właśnie zapadł. 37-letnia Rosjanka to kolejna tenisistka, którą dołączyła do wybitnego grona. W decydującym głosowaniu uzyskała ponad 75 proc. głosów, co było warunkiem nominacji. 6:0 w meczu złotej Chinki, koniec po 77 minutach. Tuż przed walką ze Świątek w Rijadzie Szarapowa w Tenisowej Galerii Sław. Wybór uznawany jest za kontrowersyjny. Dlaczego? Szarapowa to była liderka światowego rankingu. Na koncie ma pięć tytułów wielkoszlemowych oraz tytuł wicemistrzyni olimpijskiej z Londynu w grze pojedynczej. Dwukrotnie wygrała Roland Garros, przez trzy lata z rzędu grała w stolicy Francji w finale. Na korcie zarobiła blisko 40 mln dolarów. Umiejętnie pomnożyła dochody biznesowo, wykorzystując ogromną popularność. W tej chwili jej majątek szacowany jest na około 230 mln dolarów Nie brakuje opinii, że mimo sukcesów sportowych nie powinna trafić do Tenisowej Galerii Sław. Słychać głosy, że nie zasłużyła na takie wyróżnienie z powodu incydentu z 2016 roku, który położył się cieniem na jej karierze. Została wówczas zawieszona z powodu zażywania niedozwolonej substancji. Rosjanka uzyskała pozytywny wynik na obecność w organizmie meldonium. To lek na serce, kilka miesięcy wcześniej wpisany na listę specyfików zakazanych. Był zażywany przez zawodniczkę przez 10 lat z powodu "rodzinnej historii chorób serca i cukrzycy". Zapłaciła za to 15-miesięczną dyskwalifikacją. Z zawodowym tenisem pożegnała się w 2020 roku. Na szczycie rankingu WTA zasiadała pięciokrotnie w latach 2005-12. W sumie mianem pierwszej rakiety świata cieszyła się przez 21 tygodni. To mniej więcej pięć razy krócej niż... Iga Swiątek. Polka wciąż jest na początkowym etapie kariery, ale nawet dziś można postawić tezę, że Tenisowa Galeria Sław już na nią czeka. Najbliższa ceremonia przyjęcia sław odbędzie się w sierpniu 2025 roku. Wraz z Szarapową tego zaszczytu dostąpią amerykańscy bliźniacy Bob i Mike Bryanowie. Mają na koncie rekordowe 16 głównych tytułów w deblu mężczyzn, na szczycie rankingu ATP spędzili aż 438 tygodni. Są mistrzami olimpijskimi z Londynu. Tenisowa "Hall of Fame" istnieje do 1954 roku. Liczy 267 nazwisk sportowców z 28 krajów. Nie ma w tym gronie Polaków.