Emma Raducanu w świecie kobiecego tenisa jest jednym z największych rozczarowań ostatnich lat. Przynajmniej pod kątem sportowym, ponieważ biznesowo Brytyjka radzi sobie naprawdę świetnie. Mimo że od jej jedynego w karierze dużego sukcesu minęło już kilka lat, wciąż nie może narzekać na brak lukratywnych współprac. Wspomniana zawodniczka jest mistrzynią US Open z 2021 roku. Był to jej pierwszy i, jak dotąd, ostatni wielkoszlemowy sukces w karierze. Nie zanosi się jednak, aby ten stan rzeczy w nadchodzących latach miał się zmienić. W 2021 roku Wielka Brytania pokochała Emmę Raducanu, a firmy wypatrzyły w niej bardzo atrakcyjny "obiekt" w kwestii biznesowej współpracy. Do dziś dzięki nim tenisistka może liczyć na olbrzymie wpływy i jest jedną z najlepiej zarabiających tenisistek świata. Mimo braku sportowych sukcesów. Fani są zniesmaczeni tym, że Emma Raducanu od dłuższego czasu skupia się głównie na karierze instagramowej influencerki, a tenis w jej życiu zszedł na drugi plan. W większości turniejów WTA Brytyjka "odbija się" od drugiej lub pierwszej rundy. W Wielkim Szlemie do dziś nie potrafiła zajść dalej. Gauff wygrała i nie wytrzymała ciśnienia. Burza po słowach Amerykanki. "Mentalność 5-latka" Emma Raducanu musiała oddać wartościowe porsche. Internauci zaczęli z niej drwić W ostatnich dniach miarka się przebrała. Marka porsche, której Emma Raducanu nadal jest ambasadorką, postanowiła odebrać tenisistce samochód Carrera GTS Cabriolet warty ok. 644 tysięcy złotych. O całej sprawie rozpisywał się brytyjski "The Sun". W sieci od razu zaroiło się od komentarzy ludzi, którzy ucieszyli się z niepowodzenia Raducanu. - Popłaczę się zaraz, jak jej tak cudownie będzie szło, to niedługo ani tenisistką, ani nawet gwiazdą nie będzie -- napisała jednak z użytkowniczek portalu "X". - Szlem Raducanu jest czymś, co bardzo zaszkodziło kobiecemu tenisowi. Jej styl życia, jaki pokazuje w social mediach, nie ma nic wspólnego ze sportem. Tenisistka odbijająca się od pierwszych rund turniejów ma zarobki na poziomie najlepszej tenisistki świata... - odpowiedział jej kolejny kibic tenisa. - Fenomen Raducanu jest dla mnie straszny, jej styl życia nie ma nic związanego z sportem. Bliżej mi do nazwania ją influrencerką niż tenisistką - to kolejny komentarz pod pierwszym z wymienionych wyżej wpisów. Całą sprawę skomentował również Maciej Łuczak, dziennikarz portalu Meczyki.pl. Staje on w kontrze do wyżej wymienionych głosów radości z tego, że Emma Raducanu straciła samochód w ramach współpracy z marką porsche. - Z lekkim przerażeniem czytam, ile dziwnej satysfakcji u wielu wywołała informacja (zakładam, że prawdziwa), że Emma Raducanu nie ma już do dyspozycji Porsche w ramach współpracy z tą firmą. Od wczoraj wręcz takie rzeczy atakują z każdego miejsca - napisał dziennikarz na portalu "X". Media donoszą, że po stracie wartościowego porsche Emma Raducanu przesiadła się do o wiele tańszego samochodu, do którego ma olbrzymi sentyment. Aktualnie jeździ dacią sandero, czyli samochodem pochodzenia rumuńskiego. Obiecała sobie, że nigdy nie sprzeda tego pojazdu, ponieważ posiada rumuńskie korzenie ze strony ojca. W 2022 roku wyznała, że kupiła go z drugiej ręki za 5 tysięcy funtów.