Brazylijka eliminuje gwiazdę po 147 minutach. Iga Świątek traci groźną rywalkę w Bad Homburg

Trzy tygodnie temu Elina Switolina w niesamowitych okolicznościach pokonała Jasmine Paolini i awansowała do ćwierćfinału Roland Garros. Zwycięski marsz Ukrainki przerwała dopiero Iga Świątek. Tak się składa, że droga reprezentantki naszych wschodnich sąsiadów mogła wyglądać podobnie także podczas turnieju WTA 500 w Bad Homburg. Jeśli 30-latka wygrałaby dzisiejszy pojedynek, wówczas trafiłaby na etapie najlepszej "8" na Włoszkę. W późniejszej fazie czekałaby Polka lub Jekaterina Aleksandrowa.

Switolina rozpoczęła zmagania w niemieckiej lokalizacji od zwycięstwa w dwóch setach z Elise Mertens. Podczas środowej potyczki czekała ją rywalizacja przeciwko Beatriz Haddad Maii. Brazylijka prezentuje bardzo niestabilną formę w tym sezonie, ale w przeszłości potrafiła błysnąć podczas rozgrywek na nawierzchni trawiastej. Dzisiaj przekonała się o tym także Switolina. Chociaż Ukrainka przez długi czas była bliżej wygranej, ostatecznie uległa po niezwykle zaciętej końcówce.

Na początku spotkania obie tenisistki pilnowały swoich podań. Na pierwszego break pointa trzeba było zaczekać do piątego gema. Wówczas Haddad Maia posiadała piłkę na 3:2, ale kolejne trzy akcje trafiły na konto Eliny. Ukrainka powróciła na prowadzenie, a po chwili zbudowała sobie jeszcze większą przewagę. W szóstym gemie wywalczyła przełamanie za trzecim podejściem, a później utrzymała swój serwis i zrobiło się 5:2. Switolina przypilnowała różnicy do końca partii, chociaż Beatriz do końca walczyła o odrobienie straty. Ostatecznie premierowa odsłona zakończyła się wynikiem 6:3.

Druga część pojedynku rozpoczęła się od serwisu zawodniczki z Ameryki Południowej. Elina miała break pointy w trzecim i siódmym gemie, w sumie aż cztery. Mimo to nie potrafiła przejąć inicjatywy w tym fragmencie meczu. Przy stanie 5:4 dla Brazylijki, Ukrainka znalazła się pod presją utrzymania w grze o zwycięstwo w partii. Haddad Maia narzuciła własne warunki i zdołała wywalczyć kluczowe przełamanie. Wynikiem 6:4 Beatriz doprowadziła do decydującej odsłony.

Trzeci set przebiegał inaczej. W trzecim gemie Switolina nie wykorzystała dwóch break pointów, a później rozpoczął się festiwal przełamań, który trwał przez cztery rozdania. Ostatecznie o losach pojedynku decydował tie-break. W nim Haddad Maia prowadziła już 6-3, ale Elina obroniła trzy meczbole. Później Ukrainka wyszła z opresji także przy czwartym. Gdy Ukrainka miała okazję, by wypracować sobie okazje na zamknięcie spotkania, popełniła błąd, który dał kolejną szansę przeciwniczce. I ta została już wykorzystana. Beatriz posłała znakomity serwis i zapewniła sobie triumf 3:6, 6:4, 7:6(7). Tym samym to Brazylijka powalczy jutro o godz. 11:30 z Jasmine Paolini o półfinał WTA 500 w Bad Homburg.