Bracia Bryanowie odpadli w pierwszej rundzie debla US Open
Amerykańscy bliźniacy Bob i Mike Bryanowie - najbardziej utytułowany debel w historii tenisa - odpadli już w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku.
Obrońcy tytułu przegrali z rodakami Steve'em Johnsonem i Samem Querreyem 6:7 (4-7), 7:5, 3:6.
Pochodzący z Camarillo w Kalifornii bracia wygrali wspólnie już 16 imprez Wielkiego Szlema. Ostatnią przed rokiem, właśnie na kortach Flushing Meadows.
W Nowym Jorku triumfowali pięciokrotnie, choć zdarzały im się też podobne, jak w środę potknięcia - na pierwszym występie zakończyli udział w zawodach m.in. cztery lata temu.
Od 2005 roku Bryanowie wygrywali w sezonie co najmniej jeden z czterech najważniejszych turniejów. W tym przerwana została ich świetna passa. Najlepiej spisali się we French Open w Paryżu, gdzie dotarli do finału.
- To musiało się kiedyś stać. Szkoda, że w tym roku nie udało nam się błysnąć w najważniejszych imprezach - przyznał po meczu Bob Bryan.
Johnson, mimo zwycięstwa, nie ma wątpliwości, że jego rodacy "pozostają najlepsi w tym biznesie".
- Pewnie ich zabolało, że ten rok zakończą bez triumfu w Wielkim Szlemie, ale oni ciągle są najlepsi. Myślę, że wkrótce znowu usłyszymy, że wygrali jakieś ważne zawody - zaznaczył Johnson.
Do drugiej rundy gry podwójnej awansowało w środę trzech Polaków: Marcin Matkowski, Mariusz Fyrstenberg i Łukasz Kubot. Wszyscy z zagranicznymi partnerami.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.