Pod koniec poprzedniego sezonu u Huberta Hurkacza doszło do sporych zmian. Wrocławianin postanowił się rozstać z dotychczasowym trenerem, Craigem Boyntonem i nawiązał współpracę z duetem szkoleniowców - Nicolasem Massu oraz Ivanem Lendlem. Fani Hurkacza wierzyli, że ta zmiana przyniesie wymierne korzyści i przede wszystkim podczas turniejów wielkoszlemowych Polak zacznie osiągać zdecydowanie lepsze rezultaty. Bo choć ważnych triumfów w karierze Hurkacza nie brakuje, na czterech najważniejszych imprezach w roku bardzo często zawodzi. 27-latek sezon zaczął od United Cup, gdzie spisywał się solidnie. Wówczas można było zakładać, że dobra forma przełoży się na Australian Open. Tak się jednak nie stało. Hurkacz był w stanie przebrnąć tylko jedną rundę. W drugim spotkaniu przegrał dość wyraźnie z Miomirem Kecmanoviciem. Legenda surowa dla Hurkacza. Bolesny werdykt Tym samym przygoda wrocławianina z tegorocznym Australian Open nadspodziewanie szybko dobiegła końca. Spotkało się to z dużym rozczarowaniem kibiców Hurkacza, ale zaskoczenia nie ukrywali również eksperci. Legendarny John McEnroe, który pełni rolę eksperta Eurosportu, wyznał, że porażka Polaka faktycznie jest zaskoczeniem, jednak zauważa, że Hurkacz po kontuzji na Wimbledonie w 2024 roku wciąż nie doszedł do siebie. Iga Świątek ogłasza ws. WOŚP, podjęła kluczową decyzję. Jerzy Owsiak już to wie "To na pewno niespodzianka, że Hurkacz już nie gra na Australian Open, jednak niestety nie jest już tym samym facetem, co przed kontuzją na Wimbledonie, kiedy uszkodził sobie kolano" - ocenił były reprezentant Stanów Zjednoczonych, cytowany przez portal Sport.pl. McEnroe zastanawia się również, czy powrót Hurkacza po kontuzji nie był jednak przedwczesny, co przekłada się na jego dyspozycję. McEnroe zauważa, że brak pewności pod względem fizycznym, ma ogromny wpływ na to, co dzieje się na korcie. "Gdy nie czujesz się dobrze fizycznie, masz to cały czas w głowie i wtedy tracisz pewność siebie. Hurkacz nie porusza się tak dobrze jak zwykle, nie uderza piłki tak dobrze, jak to robił. Nie wygrywa też tak łatwo po swoim serwisie. I dlatego zdarzają się takie niespodzianki" - podsumował Amerykanin.