Bolesna lekcja od Świątek, a potem kompletna dominacja. Mistrzyni Wimbledonu ogłasza koniec
Wszyscy kibice tenisa doskonale pamiętają historyczną serię 37. kolejnych zwycięstw z rzędu w wykonaniu Igi Świątek w 2022 roku. Jedną z rywalek, które wówczas Polka pokonała na swojej drodze była Petra Kvitova. Mistrzyni Wimbledonu poległa 3:6, 3:6. Nieco ponad trzy lata później Czeszka w swoich mediach społecznościowych ogłosiła, że po tegorocznym US Open kończy swoją tenisową karierę.

Petra Kvitova pierwszy raz światu swój wielki talent zaprezentowała już w wieku 21 lat, gdy w Paryżu na kortach twardych w hali pokonała wielką Kim Clijsters w finale turnieju WTA 1000. Trzy miesiące później w Madrycie wygrała turniej w La Caja Magica na kortach ziemnych.
Największe osiągnięcia udało jej się zapisać w CV na nawierzchni trawiastej. To właśnie tam wygrała bowiem turnieje rangi Wielkiego Szlema. Najpierw w 2011 roku na Wimbledonie pokonała w wielkim finale Mariję Szarapową. Trzy lata później wygrała drugi i ostatni turniej tej rangi, znów na Wimbledonie. Tym razem w finale nie dała szans Eugenie Bouchard.
Kvitova kończy karierę. Oficjalne ogłoszenie
Kvitova raz w swojej karierze zmierzyła się z Igą Świątek. Był to czas, gdy Polka nie miała sobie równych. Obie panie spotkały się ze sobą na etapie ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Miami na kortach twardych. Raszynianka wygrała 6:3, 6:3 i ostatecznie sięgnęła po tytuł. Był to jeden z tych meczów, które wchodzą w skład niesamowicie imponującej serii 37. wygranych spotkań z rzędu w wykonaniu Świątek. Kvitova rok później wygrała cały turniej.
Po nieco ponad dwóch latach od ostatniego wielkiego triumfu, a więc tego w Miami, Czeszka przed startem Wimbledonu, w którym zagra z dziką kartą, ogłosiła, że kończy swoją tenisową karierę po tym sezonie. Jej ostatnim turniejem będzie US Open 2025.
"To nie była łatwa decyzja, ale czuję spokój i radość. Odchodzę z tenisem w sercu i z szerokim uśmiechem - tym samym, który towarzyszył mi przez lata na korcie i poza nim. Dziękuję mojej rodzinie, bliskim, całemu zespołowi i wszystkim niesamowitym kibicom na całym świecie za niezachwiane wsparcie przez te wszystkie lata. To była wspaniała podróż" - napisała Czeszka. W tym momencie w CV Czeszki widnieje aż 31 wygranych turniejów, a najwyżej w rankingu była na drugim miejscu.


