Turniejowa jedynka i siódemka pożegnały się już z challengerem Poznań Open na etapie pierwszej rundy. Aleksander Szewczenko przegrał z Amerykaninem Dali Blanchem (3:6, 2:6), natomiast Bośniak Damir Dzumhur uległ Zdenkowi Kolarowi (2:6, 2:6). Sensacją było zwłaszcza odpadnięcie Szewczenki, który w rankingu ATP jest o 712 miejsc wyżej niż jego pogromca. Tym samym nie ma już w drabince turniejowej jedynego rosyjskiego tenisisty, jaki został tu przydzielony przez ATP. Warto jednak pamiętać, że to Rosjanin, który od lat już mieszka i trenuje w Wiedniu. Duża sensacja w Poznań Open. Odpadł numer 1 Aleksander Szewczenko przegrał z Dali Blanchem, który otrzymał od organizatorów dziką kartę. Obu tenisistów dzieli 712 miejsc, ale na korcie numer 1 nie było tego kompletnie widać. 25-letni Dali był w przeszłości czwartym juniorem na świecie, ale kariera seniorska nie toczyła się dotąd po jego myśli. Mecz z Szewczenką ułożył się jednak dla niego fenomenalnie. W trzecim gemie pierwszego seta przełamał serwis rywala i to samo uczynił pod koniec pierwszej partii. Tym samym zwyciężył 6:3 i był o krok od sprawienia wielkiej niespodzianki. Szewczenko popełniał sporo błędów, a po jednej z nieudanych akcji połamał swoją rakietę, za co otrzymał ostrzeżenie. W drugiej odsłonie obraz gry się nie zmienił. Amerykanin doskonale serwował, z czym miał problem Szewczenko. Ponadto Blanch znów dwukrotnie znalazł sposób na serwis rywala. W ostatnim gemie meczu wykorzystał trzecią piłkę meczową i wygrał 6:2. Blanch już czeka na rywala w drugiej rundzie. Może tam się zmierzyć z Ukraińcem Witalijem Saczko lub... swoim starszym bratem Ulisesem, który przebrnął wcześniej eliminacje do turnieju. Maks Kaśnikowski rewelacją w Poznaniu Maks Kaśnikowski wspaniale zainicjował występy Polaków w turnieju głównym gry pojedynczej Enea Poznań Open 2023. Warszawianin pokonał wyżej notowanego Szwajcara Henriego Laaksonena 6:1, 2:6, 7:6 (7-4). Maks Kaśnikowski zajmuje obecnie 322. miejsce w rankingu ATP. Nasz młody reprezentant ma już na koncie zwycięstwa nad takimi tenisistami, jak Hubert Hurkacz, Jerzy Janowicz czy Vasek Pospisil. W ubiegłym roku Kaśnikowski przebrnął eliminacje w Poznaniu, ale odpadł w pierwszej rundzie turnieju głównego po trzysetowej walce z Argentyńczykiem Camilo Ugo Carabellim. Dlatego też celem minimum w tegorocznej edycji Enea Poznań Open było wygranie spotkania w drabince głównej. 19-latek z Warszawy rozpoczął mecz ofensywnie nastawiony. Już w drugim gemie miał szanse na przełamanie, ale wtedy jeszcze Szwajcar zdołał się wybronić. Ta sztuka nie udała mu się w kolejnych gemach serwisowych. Kaśnikowski dobrze returnował i spychał rywala do defensywy. Tym samym podopieczny Jakuba Ulczyńskiego zapisał partię otwarcia na swoje konto po 30 minutach, tracąc zaledwie gema. W drugiej odsłonie to Laaksonen przejął inicjatywę od początku. Szybko przełamał rywala i wyszedł na prowadzenie 3:0. W grze Kaśnikowskiego pojawiło się więcej błędów, a Szwajcar to wykorzystywał i grał solidnie. To wszystko poskutkowało wyrównaniem stanu meczu na 1:1 w setach. Trzecia partia była niezwykle zacięta, zupełnie inaczej niż dwie poprzednie. Tenisiści utrzymywali podania, choć więcej problemów miał z tym 31-latek urodzony w Finlandii. Ostatecznie nie doszło do przełamania w decydującym secie i zawodnicy musieli rozstrzygnąć mecz w tie-breaku. Tam również toczyła się wyrównana walka, ale w końcówce nie wytrzymał Laaksonen. Od stanu 4:4 popełnił trzy błędy z forehandu i Kaśnikowski awansował do drugiej rundy Enea Poznan Open 2023. - Był to bardzo trudny mecz. Przeciwnik był doświadczony, więc nie spodziewałem szybkiego zakończenia po pierwszym secie. Wiedziałem, że on będzie dalej grał, dalej walczył. Nieprzypadkowo był w pierwszej setce rankingu kiedyś. Wykorzystał wszystkie moje słabości w drugim secie, dużo trafiał i tak to się potoczyło - opowiadał po spotkaniu 19-latek. - Jest to świetne zwycięstwo, jestem podbudowany i muszę się teraz skupić na kolejnym meczu - dodał. Kolejnym rywalem Kaśnikowskiego będzie lepszy z pary Argentyńczyków Federico Coria - Mariano Navone. Poznań Open odbywa się pod patronatem prasowym Interia Sport.