Hiszpański dziennik "As" opublikował wywiad ze słynną byłą tenisistką, Amerykanką Billie Jean King. W rozmowie poruszono nie tylko wątki dotyczące aktualnych spraw związanych z WTA Tour, ale też kwestie obyczajowe. Amerykanka swego czasu była jedną z pierwszych sportsmenek w USA, która przyznała się do preferencji biseksualnych. Czasy, gdy Martina Navratilova i Billie Jean King "wyszły z szafy" Dziennikarz "Asa" zapytał byłą mistrzynię wielkoszlemową, czy jej zdaniem temat homoseksualizmu w tenisie nadal jest tematem tabu. - Myślę, że tenis był jedną z najlepiej funkcjonujących dyscyplin pod względem otwartości w tej kwestii - uznała. I dodała: - Podobnie zresztą było swego czasu w temacie szerzenia świadomości o AIDS. Zwłaszcza, gdy nagłośniono historię Arthura Ashe'a. Jak przypomina hiszpański dziennik, ten znany amerykański tenisista został swego czasu zarażony wirusem HIV poprzez transfuzję krwi i poinformował o tym publicznie w 1992 roku, kiedy to jeszcze budziło znacznie więcej emocji, niż obecnie. - Byliśmy też jako dyscyplina dość otwarci w kwestii LGBT - wspomina Amerykanka. - Martina Navratilova i ja byłyśmy jednymi z pierwszych zawodniczek, które ujawniły swoją orientację i "wyszły z szafy". Kiedy ona podjęła decyzję w tej sprawie, powiedziałam jej: "jeśli możesz, ogłoś to, będziesz dzięki temu w stanie mieć kontrolę nad przekazem informacyjnym w tej sprawie". Tamten coming out nastąpił w latach 80-tych XX wieku. - Najpewniej prawie wszystkie rodziny - nawet, jeśli nie są tego świadome - mają osoby LGBT w swoim gronie - oceniła była tenisistka. JK